2 duże walizki w cenie biletu? Ostatnia duża linia rozważa rezygnację z tego przywileju!
Southwest Airlines przez lata była wzorem dla całej branży lotniczej. Przez lata największa tania linia na świecie (w ubiegłym roku obsłużyła 171,8 mln pasażerów) wykształciła unikalny model biznesowy, któremu była wierna przez lata. Model, który wyróżnia się na tle innych low-costów: w samolotach nie ma numeracji miejsc, a podróżni zajmują miejsce wedle woli i kolejności wchodzenia na pokład, a dodatkowo przewoźnik oferuje bardzo szczodre limity bagażowe. Oprócz bagażu podręcznego każdy pasażer może zabrać ze sobą w podróż w cenie biletu 2 sztuki bagażu rejestrowanego po 23 kilogramy każda. Nic więc dziwnego, że przewoźnik ma tak dominującą pozycję.
Side od 2496 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Hammamet od 1870 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Rzeszów)
Teneryfa od 2469 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Wiele wskazuje jednak na to, że wkrótce te przywileje mogą się skończyć. Linia Southwest, notująca w ostatnich kwartałach kiepskie wyniki finansowe, poinformowała jakiś czas temu inwestorów, że wkrótce wprowadzi płatny wybór miejsc w samolocie i miejsca premium z większą przestrzenią na nogi (obecnie każdy fotel w samolocie Southwest jest identyczny). Teraz zaś idzie o krok dalej. Jak czytamy w Bloombergu, linia wysłała do części swoich najbardziej lojalnych pasażerów specjalną ankietę, w której pyta ich o dalsze kierunki rozwoju. Na liście znalazły się m.in. scenariusze, w ramach których Southwest likwiduje darmowy bagaż rejestrowany w zamian za tańsze bilety czy wprowadzenie nowych taryf typu basic.
Według informacji Bloomberga, może to oznaczać rychłą zmianę polityki, choć sam przewoźnik temu zaprzecza.
– Nie planujemy obecnie zmieniać naszej polityki bagażowej, ale to dla nas bardzo ważne, by wiedzieć, jaki element naszej oferty pasażerowie cenią najmocniej. Zależy nam, by w dalszym ciągu pozostawać konkurencyjnymi i zgodnymi z preferencjami pasażerow – komentuje biuro prasowe przewoźnika.
Za zmianą modelu ma przemawiać krytyka zarządu firmy ze strony dużych inwestorów, według których przewoźnik nie wykorzystuje okazji na zwiększenie i dywersyfikację przychodów.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?