Dziwaczne „kapsuły” pojawią się na lotniskach. Takich warunków do wypoczynku życzylibyśmy sobie wszędzie!

2018-10-02 18:15

Nazwa Somadome na razie może nie kojarzyć się z niczym konkretnym, a z wyglądu przypominać najwyżej coś pomiędzy fotelem i kapsułą. Ale już za kilka miesięcy może przynosić ukojenie i odpoczynek setkom pasażerów, a być może w przyszłości nawet na stałe wpisać się w lotniskowe wyposażenie.

„Jednooosobowa kryjówka wypoczynkowa” – tak nazywają go twórcy i media na całym świecie. W rzeczywistości Somadome to innowacyjny mebel, który łączy zalety wygodnego miejsca na drzemkę, znanych form medytacji i relaksu razem z niewielkimi rozmiarami fotela. I co ważne – ma nas uspokoić, odprężyć i ukoić nerwy zaledwie w 10 lub 20 minut.

Jak to działa? Najpierw siadamy w półleżącej pozycji na wypełnionym poduszkami i miękkim materiałem fotelu. Ubieramy słuchawki, a nad nami zamyka się specjalnie zaprojektowana pokrywa, dzięki czemu nie docierają do nas żadne bodźce z zewnątrz. Dodatkowo kapsuła wykorzysta także terapię kolorami.

W słuchawkach puszczana będą dźwięki niskiej częstotliwości, tzw. dudnienia synchroniczne, które mają pomóc nam wprowadzić się w odpowiedni stan. Każdy będzie mógł sam wybrać, czego potrzebuje – w opcjach jest m.in. zwiększenie energii, odprężenie czy medytacja.

– Niektóre utwory zawierają fale delta, które pomagają w regulacji cyklu snu. Ale inne, np. beta i alpha są lepsze w skupieniu i pobudzeniu czujności – tłumaczy Sarah Attia, dyrektor generalna Somadomes w rozmowie z Lonely Planet. – Niektórzy ludzie lądują na lotnisku i muszą iść prosto na spotkanie. Taka krótka terapia pomoże im odnieść sukces albo przeciwdziałać wycieńczeniu – dodaje.

Krótki czas, kompaktowa forma i zachwalana przez twórców skuteczność to trzy rzeczy, które sprawiają, że Somadome wydaje się być idealnym wyposażeniem lotnisk. A skoro sprawdza się w salonach SPA czy na gigantycznych konferencjach, to czemu nie wykorzystać go także w trakcie podróży.

Pierwszym portem, na którym zobaczymy innowacyjny mebel, będzie Abu Dhabi International Airport. Attia zdradziła, że nawiązała współpracę z Etihadem, dzięki czemu za kilka miesięcy kolorowe kapsuły pojawią się w lotniskowych salonikach. Wiadomo też, że projekt zachwalał Richard Branson, miliarder i właściciel Virgin Group, która obejmuje m.in. kilka linii lotniczych.

Aneta Zając Autor artykułu

od 2017 roku redaktorka działu publicystyki i content creatorka w Fly4free.pl. Ekspertka ds. bagażu podręcznego, specjalistka gastroturystyki i autorytet w kwestii zasypiania gdzie popadnie. Autorka e-booka „ABC Podróżowania” i żywy dowód na to, że da się połączyć niskobudżetowe podróże z drogimi doświadczeniami, kierując się dewizą: „nie po to oszczędzam na podróże, żeby oszczędzać w podróży”. Rocznie spędza ponad 120 dni poza domem, a jej notatnik pęka w szwach od ciekawostek, anegdot i planów na kolejne eskapady. Znana z lekkiego pióra, celnych obserwacji i umiejętności zorganizowania sobie biura wszędzie - od schroniska w Karkonoszach po dach hostelu w Bangkoku. W wolnych chwilach testuje górskie szarlotki i z uporem maniaka udowadnia, że hotel office > home office.

Najlepsze oferty na wczasy