Niedoszły nabytek LOT przejmie spółka założona w… czwartek. Z kapitałem założycielskim w wysokości 1 euro
Dlaczego Smartwings nie trafi w ręce LOT?
Polski przewoźnik był od dłuższego czasu faworytem do przejęcia czeskich linii Smartwings i bardzo długo wydawało się, że finalizacja transakcji jest na ostatniej prostej. W zeszłą niedzielę do sieci trafiły nawet zdjęcia z biurowca LOT, gdzie przygotowywano się do oficjalnego ogłoszenia umowy przejęcia. Rozmowy jednak wysypały się na ostatniej prostej, a do gry wkroczył Pegasus, który zwyczajnie przelicytował ofertę LOT. Całkowita wartość transakcji to 154 mln euro, za którą Turcy przejmą całość udziałów w Czech Airlines i Smartwings. Jednocześnie jednak pojawił się problem natury proceduralnej: turecki przewoźnik nie może przejąć więcej niż 49 procent udziałów jakiejkolwiek linii lotniczej działającej na terenie UE ze względu na unijne przepisy. Pegasus znalazł na to jednak sposób.
Sharm El Sheikh od 1991 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Pafos od 2033 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
Costa Brava od 2057 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Co wiemy o nowej spółce, która przejmie Smartwingsa?
Jak czytamy w serwisie ch-aviation, w czwartek w Amsterdamie linia Pegasus zarejestrowała spółkę Pegasus Europe BV z kapitałem założycielskim w wysokości 1 euro. Spółka została założona tylko i wyłącznie w celu przejęcia Smartwings. Choć jej struktura właścicielska jest na razie nieznana, w artykule ch-aviation czytamy, że jedynym właścicielem spółki będzie Pegasus. Turecka spółka ma wykorzystać fakt posiadania podwójnego obywatelstwa swoich akcjonariuszy, dzięki czemu większość udziałów w niej będą mieli obywatele UE. W efekcie spółka będzie mogła przejąć Smartwings, choć nie wiemy też, jaką formułę przyjmie transakcja: prawdopodobnie turecki Pegasus przejmie 49 procent udziałów w czeskich linii, a Pegasus Europe BV – pozostałe 51 procent.
Czy to kończy zamieszanie związane z przejęciem linii Smartwings?
Absolutnie nie, bo Pegasus musi uzyskać zgodę na na przejęcie od czeskiego rządu oraz przede wszystkim Komisji Europejskiej. Teoretycznie „w papierach” wszystko wygląda w porządku, trudno jednak jednoznacznie stwierdzić czy uzyskanie niezbędnych zgód będzie formalnością. Tym bardziej, że LOT zapowiada, że będzie bacznie się przyglądał finalizacji transakcji, a to oznacza, że nie można wykluczyć protestów w tej sprawie.
👉 Aby obejść unijne przepisy, Pegasus założył w Holandii spółkę Pegasus Europe BV z kapitałem 1 euro.
👉 Zrobił to, bo podmioty spoza UE nie mogą przejmować więcej niż 49 procent udziałów linii z Unii Europejskiej.
👉 Transakcja wymaga zgody rządu Czech i Komisji Europejskiej, a LOT zapowiada, że będzie się bacznie przyglądał rozwojowi tej sprawy.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?