Pierwsze skanery CT w Polsce już działają! „Chcemy znieść limit płynów w bagażu podręcznym”
To było duże zaskoczenie – bez szumnych zapowiedzi lubelskie lotnisko pochwaliło się instalacją 2 skanerów CT do kontroli bagażu podręcznego. To przełomowe urządzenia, które znacznie usprawnią kontrole bezpieczeństwa na lotnisku i wyeliminują kolejki.
Oba urządzenia działają już od dzisiaj i po godz. 14 zaczęły obsługiwać pierwszych pasażerów podróżujących do Londynu na pokładach Ryanaira i Wizz Aira. Na czym polega wyjątkowość nowoczesnych urządzeń?
Wyspa Malta od 2099 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Słoneczny Brzeg od 1339 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
Kreta Wschodnia od 1663 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
To przede wszystkim wygoda wynikająca z tego, że nie trzeba wyjmować z bagażu elektroniki, płynów ani kosmetyków (choć wciąż obowiązują limity i konieczność przewożenia ich w plastikowych woreczkach). Wszystko dzięki technologii tomograficznej i funkcji 3D, które pozwalają drobiazgowo sprawdzać każdy bagaż na ekranie komputera.
– W starych urządzeniach laptop czy każde inne urządzenie zakłócały pracę skanerów, w skanerach CT nie ma takiego problemu. Mamy możliwość „wirtualnego” wyjęcia takiego urządzenia, obrócenia go z każdej strony i drobiazgowego sprawdzenia całego bagażu. Funkcja 3D pozwala nam całkowicie obrócić kuwetę z bagażem podręcznym. Dodatkowo wszystkie bagaże, wobec których pojawiają się wątpliwości, trafiają na osobną linię zlokalizowaną tuż obok tej głównej, gdzie są już ręcznie sprawdzane. To też powoduje zminimalizowanie wystąpienia ryzyka wystąpienia zatorów czy dłuższych kolejek – mówi w rozmowie z Fly4free.pl Krzysztof Padewski, naczelnik SOL w Lublinie.
Oba urządzenia, dostarczone przez firmę Nuctech, kosztowały ok. 6 mln zł. O ile usprawnią pracę lotniska?
– Przyjmujemy, że jedna linia ze skanerem CT jest w stanie obsłużyć tylu pasażerów, co 4 linie standardowe. W prowadzonych testach udało nam się obsłużyć ponad 100 pasażerów w ciągu 18 minut na jednej linii. To oznacza, że w ciągu godziny jesteśmy w stanie obsłużyć ponad 300 pasażerów lub 600, przy użyciu obu linii do kontroli bezpieczeństwa – dodaje Padewski.
– W szczycie sezonu letniego na pewno wpłynie to na rozładowanie kolejek. Zdarzają się sytuacje, gdy na przykład w wyniku opóźnienia mamy 3 duże samoloty odlatujące w ciągu godziny, więc dzięki nowym skanerom nie będzie problemów ze sprawnym przejściem kontroli – mówi.
Będzie zniesienie limitu płynów? „Jesteśmy technicznie gotowi i czekamy na decyzję”
Największą zaletą nowoczesnych skanerów miało być zniesienie limitu płynów, oznaczające, że w bagażu podręcznym będziemy mogli ze sobą zabrać dużą butelkę wody czy normalnej wielkości szampon, a w zapomnienie odejdą plastikowe torebeczki. Limity płynów w ostatnich latach znosiło wiele lotnisk w Europie, które zdecydowały się na zakup takich skanerów, jednak w ubiegłym roku Komisja Europejska zawiesiła te przepisy, jednocześnie przywracając limity płynów w bagażu podręcznym, niezależnie od tego, jakie skanery posiada lotnisko.
W Lublinie nie ukrywają, że chcieliby jak najszybciej znieść te limity.
– Trudno nam powiedzieć, kiedy te przepisy zostaną uchylone, ale z niecierpliwością na to czekamy. Jesteśmy technicznie przygotowani do zniesienia limitu płynów i jeśli tylko będzie taka decyzja, lotnisko od razu to zrobimy. Jesteśmy gotowi, czekamy tylko na formalno-prawne aspekty – mówi Padewski.






Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?