Saudyjczycy chcą nowych tras z Polski! Na swojej liście mają aż 4 lotniska w naszym kraju
Ostatni rok upływa nam pod znakiem zwiększonej popularności Polski wśród podróżnych z krajów arabskich, co przekłada się na wzmożone zainteresowanie linii lotniczych z tego regionu lotami do naszego kraju. Największą popularnością cieszy się Kraków z największą ofertą lotów na Bliski Wschód z portów regionalnych, choć mocno nie odstaje od niego też Warszawa. W grudniu na Lotnisku Chopina pojawi się linia Air Arabia, a już od maja przyszłego roku bezpośrednie loty do Abu Zabi uruchomi stąd linia Etihad. Ale być może najbardziej perspektywicznym rynkiem całego regionu jest Arabia Saudyjska, która zgodnie z założeniami programu „Vision 2030” planuje mocno rozwinąć sektor turystyczny w swoim kraju, a co za tym idzie – także rozwinąć połączenia lotnicze.
Kreta Wschodnia od 2726 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Sharm El Sheikh od 2365 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Rzeszów)
Ayia Napa od 2366 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Bratyslawa)
W przypadku Polski szlak przeciera LOT, który od kilku miesięcy lata na trasie z Warszawy do Rijadu i radzi sobie naprawdę dobrze.
– Poziom komunikacji lotniczej Arabii jest wciąż niski, więc popyt na bezpośrednie usługi jest uśpiony. Ile samolotów lata dziennie między Dubajem a Warszawą? Trzy czy cztery. LOT spokojnie może operować między Warszawą a Rijadem codziennie, gdyż chcemy obsługiwać coraz więcej pasażerów przylatujących – mówi Majid Khan. – Trasa się przyjęła, gdyż LOT przewozi dużą liczbę pasażerów transferowych, głównie ze Skandynawii, krajów bałtyckich, ale także Niemiec i Wielkiej Brytanii – dodaje.
Być może wkrótce liczba połączeń z Polski do Arabii Saudyjskiej mocno się zwiększy, bo zainteresowani lotami do nas są przewoźnicy z tego kraju, m.in. niskokosztowy flynas.
– Polska wyłania się jako topowy kierunek turystyczny, stając się bardzo popularnym krajem wakacyjnym wśród Arabów. Z kolei Arabia Saudyjska może stać się alternatywą dla Polaków, którzy np. byli już trzy razy w Maladze i chcą zobaczyć coś nowego. Jeśli mam być szczery, to powiem, że Arabia potrzebuje lotów nie tylko do Warszawy, ale także do Krakowa, czy Gdańska, Wrocławia i Poznania. Są to miasta, które idealnie wpisują się w strategię rozwoju ruch przyjazdowego do Królestwa – dodaje Khan.
Jednocześnie podkreśla on, że z tej listy najwyżej stoją akcje – co nie jest chyba zaskoczeniem – stolicy Małopolski.