Jedna z najsłynniejszych linii w Europie walczy o przetrwanie! Sytuacja jest bardzo poważna
Skandynawskie linie SAS, czyli flagowy przewoźnik Danii, Szwecji i Norwegii, to jedna z większych linii lotniczych w Europie: w 2019 roku przewoźnik przewiózł niemal 30 mln pasażerów. Jednak pandemia mocno przeczołgała przewoźnika, podobnie jak inne linie lotnicze na całym świecie.
Sytuacja SAS wydaje się jednak wyjątkowo trudna – kilka miesięcy temu przewoźnik poinformował, że jego zadłużenie wynosi ponad 3,13 mld EUR. Linia rozpoczęła restrukturyzację już wcześniej – w zeszłym roku przewoźnik zwolnił ponad 5 tys. osób (czyli 40 procent swoich pracowników), a w maju otrzymał od rządów Szwecji i Danii ratunkową pożyczkę w kwocie 350 mln USD, która pozwoliła mu na kontynuowanie działalności. Była to druga tego typu pożyczka – pierwszą przewoźnik otrzymał w 2020 roku, wówczas spółka została też dokapitalizowana.
Może to być jednak za mało, o czym w wywiadzie dla dziennika „Finans” mówił Anko Van der Werff – Holender, który objął fotel prezesa w lipcu.
Kreta Zachodnia od 1869 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Costa Brava od 1829 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Kreta Zachodnia od 1779 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Modlin)
W rozmowie z dziennikiem stwierdził on bez ogródek, że linia „walczy o przetrwanie” i ma bardzo wiele problemów. Największe z nich to fakt, że wciąż nie odrodziły się podróże służbowe, które stanowią podstawę działalności tradycyjnych przewoźników, a także niekorzystne dla przyszłości firmy umowy ze związkami zawodowymi.
Holender planuje więc zmienić tę ostatnią rzecz – prezes wezwał związkowców na negocjacje, których cele ma być poprawa elastyczności i obniżenie kosztów w firmie.
– To będzie wymagało zrozumienia i dobrej woli ze strony wszystkich. SAS musi być konkurencyjny, aby przetrwać, rozwijać się i tworzyć nowe miejsca pracy – powiedział.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?