Sami sobie lećcie! Tuż przed startem kapitan opuścił samolot, bo… obraził się na swojego pierwszego oficera
Do nietypowego zdarzenia doszło w poniedziałkowe popołudnie przed lotem linii Alaska Airlines z Waszyngtonu do San Francisco. Jak informuje serwis „Paddle Your Own Kanoo”, maszyna była już prawie gotowa do wylotu, gdy nagle pilot połączył się przez głośnik z pasażerami i poinformował ich, że wychodzi z samolotu i wraca do terminalu, ponieważ „nie może się porozumieć” ze swoim pierwszym oficerem.
Hurghada od 2005 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Wyspa Malta od 1837 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Modlin)
Sharm El Sheikh od 2300 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Jak to zwykle bywa, w sieci nic nie ginie, więc na Twitterze szybko znalazły się filmiki – zarówno z końcówki przemowy pilota, jak i samego pilota, który wściekły opuszcza samolot.
Z relacji pasażerów wynika, że lot był już opóźniony z powodu burzy nad Waszyngtonem, a niespodziewane opuszczenie maszyny przez pilota jeszcze mocniej wydłużyło oczekiwanie na start. Ostatecznie pasażerowie relacjonują, że musieli czekać w samolocie przez ponad 2 godziny do momentu, gdy przedstawiciele linii znajdą pilota na zastępstwo.
W końcu się udało, a samolot, który miał pierwotnie wystartować o godz. 16.10 lokalnego czasu, wyruszył z lotniska Dulles dopiero o godz. 19.30.
Nie jest jasne, co było przyczyną incydentu, ale Paddle Your Own Kanoo sugeruje, że piloci, którzy od lat są w sporze z linią Alaska Airlines, narzekają na przepracowanie i trudne warunki pracy, w tym brak elastycznych grafików, które mają piloci w innych liniach lotniczych.