Ryanair w końcu poleci na Ukrainę! W przyszłym tygodniu ma ogłosić trasy z Kijowa i Lwowa
Minister nie zdradził na razie nazwy przewoźnika. Stwierdził jednak, że 15 marca odbędą się dwie konferecje prasowe: jedna we Lwowie i druga w Kijowie.
– Podczas tych konferencji przewoźnik ogłosi nowe trasy i przedstawi swoją wizję rozwoju na Ukrainie. To świetna wiadomość, bo o wejście tego przewoźnika walczyliśmy od kilku lat. Ukraiński rynek lotniczy rozwija się bardzo szybko – w 2016 r. liczba pasażerów wzrosła aż o 30 procent – powiedział Omelian.
Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że tajemniczym przewoźnikiem będzie właśnie Ryanair, który zresztą nie ukrywa, że prowadzi zaawansowane negocjacje z kilkoma lotniskami na Ukrainie.
– W najbliższym czasie będzie coś ogłaszać w sprawie naszego rozwoju w tym kraju. Ukraina to duży rynek z niezbyt atrakcyjną siecią transportową i nieprzewidywalnymi sytuacjami na granicy. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy pojawimy się na Ukrainie jeszcze w tym sezonie zimowym czy dopiero w następnym sezonie letnim. Na pewno bierzemy pod uwagę trasy z Ukrainy do Polski, ale też do innych krajów europejskich – mówił kilka tygodni temu w rozmowie z Fly4free.pl Juliusz Komorek, członek zarządu Ryanaira ds. regulacyjnych i prawnych.
Będą loty z Polski?
Wejście Ryanaira na nowy rynek oznacza, że możemy się spodziewać nowych tras z polskich lotnisk. Dokąd? Kilka miesięcy temu pisaliśmy, że o połączenie z Lwowem usilnie zabiega lotnisko w Modlinie. Także przedstawiciele lotniska we Lwowie chcieliby takiej trasy, bo podwarszawskie lotnisko mogłoby wtedy pełnić dla ukraińskich pasażerów Ryanaira rolę swoistego hubu przesiadkowego na połączenie do Europy Zachodniej.
O połączeniu z Ukrainą mówił też prezes lotniska w Poznaniu, gdzie prawdopodobnie wkrótce Ryanair ogłosi nową bazę operacyjną.
– Rozmawiamy o tym zarówno z Ryanairem i Wizz Airem i mamy dobre argumenty, bo Wielkopolska jest rynkiem, który potrzebuje dużo rąk do pracy a w całym regionie oficjalnie pracuje już ponad 120 tys. obywateli Ukrainy. Gwarantujemy więc, że te samoloty będą latały pełne – mówił Mariusz Wiatrowski.
Wizz Air i LOT już dzielą i rządzą
Szybko rosnący ukraiński rynek wydaje się być żyłą złota dla linii lotniczych. Wizz Air już teraz lata z Katowic, Gdańska i Wrocławia do Kijowa, od 1 lipca zacznie też loty do stolicy Ukrainy z lotniska Chopina. Z kolei od 13 kwietnia Węgrzy zaczną latać z Wrocławia do Lwowa.
Dobrze na trasach z Ukrainy radzi sobie też LOT – oprócz trasy na lotnisko Boryspil narodowy przewoźnik od 26 lutego lata też na drugie kijowskie lotnisko, czyli Żuliany. W sumie LOT lata już na 5 lotnisk na Ukrainie.