Ryanair podpisał umowę z największym biurem podróży w Europie! Będzie duża zmiana na rynku?
Irlandzki przewoźnik od dłuższego czasu toczy bój z OTA, czyli internetowymi serwisami rezerwacyjnymi. W jednym z oficjalnych komunikatów Ryanair oskarżył m.in. portale Kiwi, Lastminute, Kayak, Opodo czy eDreams o nieuzasadnione podwyższanie opłat i prowizji, a także kosztów za usługi dodatkowe, względem strony internetowej linii. Szczególnie mocno wskazywał na serwis Kiwi, który pobierał np. 24,40 euro za przydzielenie miejsca na pokładzie, podczas gdy Ryanair wyceniał ten dodatek na 5,50 euro.
Rodos od 2349 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Hammamet od 2761 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Wyspa Malta od 2659 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Rzeszów)
Spór z pośrednikami sprawił, że Ryanair obniżył prognozy zysku, tłumacząc to wycofaniem przez niektóre internetowe biura podróży jego lotów. Jeszcze w styczniu irlandzki przewoźnik krytykował szereg biur, w tym Booking.com, za usunięcie jego połączeń ze swoich stron.
Tymczasem, w czwartek opublikował na swojej stronie internetowej komunikat informujący o nawiązaniu partnerstwa z TUI, czyli największym biurem podróży w Europie. Dzięki nawiązanemu partnerstwu biuro podróży będzie upoważnione do oferowania swoim klientom biletów na loty i dodatkowych usług, znajdujących się w ofercie linii. Nie zabrakło jednak delikatnego pstryczka w nos – w dalszej części ogłoszenia dodano, że „warunkiem jest to, że klienci nie będą obciążani nadmiernymi opłatami za usługi Ryanaira„.
W komunikacie czytamy też, że nowe partnerstwo „kontrastuje z nieautoryzowanymi „piratami”, którzy w dalszym ciągu oszukują i obciążają klientów ukrytymi marżami oraz przekazują Ryanairowi fałszywe dane kontaktowe i dane dotyczące płatności„. Przewoźnik zapewnił też, że dzięki umowie podróżni „mają pewność, że Ryanair otrzyma prawidłowe dane, co zapewni im bezpośredni dostęp do konta myRyanair i otrzymanie ważnych informacji o lotach prosto na swój e-mail„.
Współpraca z TUI jest kolejnym przykładem tego, jak skutecznie Ryanair negocjuje z branżą turystyczną. Wcześniej ogłoszono partnerstwa z dwoma OTA (Online Travel Agencies) – brytyjskim loveholidays i Kiwi.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?