Ryanair może zgarnąć miliony za promocję polskiego miasta i… województwa. Wygra dwa przetargi jednocześnie?
Ryanair już niebawem może zacząć promować Województwo Łódzkie. Samorząd znalazł na taką formę reklamy odpowiednie zasoby finansowe i rozpisał przetarg – poszukując tym samym linii lotniczej, która zrealizuje zadanie.
Alanya od 2583 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Hurghada od 1514 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Zielona Góra)
Riwiera Albańska od 2989 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo takie dotacje realizowane są na całym świecie, a tanie linie (jak i sam Ryanair) niejednokrotnie korzystały z dopłat od władz i utrzymywały trasy w ramach promocji regionu czy miasta. Z tej formy chętnie korzystają chociażby województwo podkarpackie czy lubuskie.
Problem polega na tym, że wszystko wskazuje, że irlandzka linia za te same trasy dostanie podwójne pieniądze. Jak to możliwe? Zaledwie w zeszłym tygodniu opisywaliśmy przetarg rozpisany przez Miasto Łódź, który pokrywa się z tym opublikowanym przez Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego.
– Przedmiotem zamówienia jest promocja Łodzi, z wykorzystaniem narzędzi promocji należących do przewoźnika lotniczego, na obszarach stanowiących destynacje przewoźnika z i do Łodzi, w tym na europejskie rynki angielskojęzyczne (np. Wielka Brytania, Irlandia), włoskojęzyczne, hiszpańskojęzyczne, francuskojęzyczne (np. Francja, Belgia) w minimum 6 krajach, zapewniając minimum średnio w skali roku 35 rotacji tygodniowo z i do Łodzi, za pomocą następujących narzędzi: linki reklamowe na stronie, banery reklamowe na stronie, mailing, posty na Facebooku, posty na Instagramie – czytamy w szczegółach przetargu dla Miasta Łodzi.
Przetarg Urzędu Marszałkowskiego brzmi właściwie identycznie, jedynie „promocja Łodzi” została zastąpiona słowami „promocja Województwa Łódzkiego”. Różni się też termin składania wniosków.
Tak konkretny zakres zadania nie pozostawia złudzeń, że Ryanair jest właściwie jedynym kandydatem na zwycięzcę przetargu. Przez 5 lat realizacji umowy, irlandzka linia może zgarnąć aż 45 mln zł – tylko od samego miasta. A dochodzą jeszcze pieniądze od Urzędu Marszałkowskiego.
Oczywiście, żeby zrealizować założenia Ryanair musiałby uruchomić nowe trasy lub – co mniej prawdopodobne – znacząco zwiększyć rotacje na już istniejących. Biorąc pod uwagę pogłoski o potencjalnym otwarciu bazy Ryanaira w Łodzi, które od dłuższego czasu krążą w branży, plan wydaje się być łatwy w wykonaniu.
Dotacje wydają się być jednak ostateczną zachętą dla Irlandczyków.
