Ryanair poleci do zupełnie nowego kraju, który do tej pory nie miał tanich linii? “Szukają pilotów do nowej bazy w Mińsku”
To z pewnością byłby hit! Czy Ryanair uruchomi tanie loty na Białoruś? Tak twierdzą holenderscy piloci, których Ryanair zwolnił właśnie z pracy. “Dostaliśmy propozycję przeniesienia do innych baz – w Maroku i na Białorusi” – mówi rzecznik związku pilotów VNV, cytowany przez brytyjski “Daily Mail”.
Sprawa wyszła na jaw przy okazji grupowych zwolnień, które Ryanair chce przeprowadzić w Holandii. Chodzi o pilotów i pracowników załóg pokładowych z bazy w Eindhoven, którą Ryanair zamknął 5 listopada. Ryanair tłumaczył wówczas, że powodem zamknięcia bazy są kiepskie wyniki finansowe holenderskiej bazy, co ma być głównym powodem zwolnień
Związki zawodowe pilotów i pracowników załóg VNV i FNV już zapowiadają apelację i twierdzą, że Ryanair nie będzie w stanie udowodnić, że holenderska baza “spisywała się” na tyle słabo, aby ją zamknąć. Dodają też, że jedynym powodem zamknięcia bazy były strajki, w których pracownicy brali aktywny udział i w związku z tym Ryanair postanowił ich ukarać.
– Naszym celem nie były wyższe płace ani więcej dni wolnych, tylko zmiana kultury pracy i zagwarantowanie pracownikom podstawowych praw, zgodnych z holenderskimi przepisami – mówi rzecznik VNV.
Ryanair twierdzi, że zaproponował pracownikom przeniesienie do innych swoich baz w Europie, jednak większość z nich nie wyraziła na to zgody. I tu pojawia się najciekawszy z naszego punktu widzenia wątek.
“Ryanair szuka pilotów do swojej nowej bazy w Mińsku na Białorusi”
Te słowa według “Daily Mail” miał powiedzieć rzecznik związku VNV, mówiąc o potencjalnych miejscach, do których Ryanair proponował transfer holenderskim pilotom. Inne bazy, gdzie Ryanair chciał ich przerzucić to m.in. Maroko, Rumunia, Bułgaria i Azory.
Czy Ryanair faktycznie uruchomi loty na Białoruś i czy szuka pilotów do bazy w Mińsku? W siedzibie irlandzkiej linii słyszymy, że w tej chwili absolutnie nie ma takich planów, ale pamiętajmy, że… to Ryanair. Czyli linia lotnicza, która dziś obiecuje, że przerzuci 6 samolotów z Irlandii do Polski, a tydzień później stwierdza, że zmieniła zdanie. Nie można więc wykluczyć, że była to po prostu zagrywka negocjacyjna irlandzkiej linii i równie dobrze zamiast Białorusi w rozmowie mogły paść takie destynacje jak Władywostok, Lesotho albo Tadżykistan.
Ale nie jest też tajemnicą, że Ryanair zachęcony świetnymi wynikami na Ukrainie przymierza się do mocniejszego wejścia w Europę Wschodnią, a temat obecności linii na Białorusi był już kilka razy podnoszony.
Gdyby te informacje się jednak potwierdziły, byłoby to z pewnością wielkie wydarzenie. Białoruś jest bowiem jednym z ostatnich krajów w Europie, do którego nie latają żadne tanie linie. Jednocześnie jest to państwo, które otwiera się na turystów i liberalizuje przepisy wizowe (bez wizy przez 5 dni mogą zwiedzać ten kraj turyści, którzy lądują w Mińsku), a do tego wielkim orędownikiem pojawienia się w tym kraju tanich linii jest prezydent Aleksander Łukaszenka.
Na razie wygląda więc na to, że musimy uzbroić się w cierpliwość i poczekać na rozwój wydarzeń. Chcielibyście, aby Ryanair zaczął latać z Polski do Mińska?