Pewien pasażer Ryanaira postanowił poskarżyć się na Twitterze. „Kolejny powód, by nie latać Ryanairem. Jeśli nie płacisz za zarezerwowanie miejsca, możesz odprawić się maksymalnie 24 godziny przed odlotem, co oznacza, że przy powrocie najprawdopodobniej o tym zapomnisz, a następnie zapłacisz 55 euro, aby zrobić to na lotnisku na dwie godziny przed wylotem” – napisał.
Irlandzki przewoźnik postanowił podejść do sprawy w dość nieoczekiwany sposób. Zamiast wyjaśnienia lub merytorycznej odpowiedzi, zespół odpowiedzialny za obsługę social mediów opublikował screen z widoczną ikonką przypomnienia i podpisem: „dorosłość jest trudna„.
Costa Blanca od 1749 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Rzeszów)
Majorka od 2819 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Sharm El Sheikh od 2740 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Spora liczba internautów poparła odpowiedź linii, zastanawiając się, jakim cudem pasażer mógł zapomnieć o odprawie. „Jak można zapomnieć o odprawie, ale wciąż pamiętać o dojechaniu na lotnisko?” – brzmiał jeden z komentarzy. Niektórzy twierdzili nawet, że skarżący się pasażer jest „bezczelny„.
To nie pierwszy raz, gdy zespół ds. social mediów Ryanaira zasłynął z nieszablonowych odpowiedzi na wpisy pasażerów. We wrześniu 2022 roku linia zareagowała na post internautki, która skarżyła się, że wykupiła miejsce przy oknie, a z opublikowanego zdjęcia wynikało, że w rzeczywistości siedziała przy drzwiach wejściowych na pokład. Linia odpowiedziała zdjęciem – na fotografii zaznaczono czerwonym kółkiem małe okienko.
W październiku ubiegłego roku z kolei brytyjski aktor i komik James Corden dostał „zakaz” od Ryanaira dotyczący lotów. Była to żartobliwa odpowiedź linii na incydent z udziałem gospodarza talk-show „The Late Late Show” w jednej z nowojorskich restauracji. Z powodu jego „obraźliwego” zachowania wobec członków personelu dostał zakaz wstępu do lokalu Balthazar, który po kilku godzinach został zniesiony.






Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?