Ryanair miał ogłaszać nowe trasy z Chopina, ale znów stawia na Modlin. Dlaczego? „Nie mieliśmy gwarancji”
Zapowiedzi były bardzo odważne – po uruchomieniu pierwszych 5 tras z Lotniska Chopina Ryanair był bardzo zadowolony ze sprzedaży i zapowiadał, że wkrótce uruchomi kolejne połączenia z największego lotniska w Polsce. Potwierdzały to informacje od koordynatora slotów – w okresie od końca października do końca marca Ryanair otrzymał aż 8 tysięcy slotów. Jednak wbrew pierwotnym planom, tej zimy irlandzka linia nie uruchomi tej zimy nowych połączeń. Dlaczego?
– Bardzo chcieliśmy i nadal chcemy uruchomić nowe trasy z Lotniska Chopina i faktycznie dostaliśmy dużą liczbę slotów na zimę, ale bez gwarancji przedłużenia ich na przyszłoroczny sezon letni. Wynika to z kryterium historyczności utrzymania slotów – większość przewoźników na Lotnisku Chopina utrzyma swoje sloty latem. My zaś nie nie chcieliśmy sytuacji, w której zaczniemy tworzyć w sezonie zimowym popyt na jakieś połączenie i nie będziemy w stanie go zdyskontować w sezonie letnim – mówi w rozmowie z Fly4free.pl Michał Kaczmarzyk, dyrektor zarządzający Buzz, czyli spółki-córki Ryanaira.
Irlandzki przewoźnik w dalszym ciągu będzie więc latał z Warszawy do Brukseli, Wiednia, Pafos, hiszpańskiej Palmy oraz Alicante. Zamiast tego irlandzka linia ogłasza nowe trasy z Modlina, gdzie… wciąż trwają rozmowy z lotniskiem na temat nowego cennika.
Słoneczny Brzeg od 2829 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Rzeszów)
Hurghada od 1711 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Costa Brava od 2101 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Ostrawa)
Nowe trasy z Modlina i nowy cennik – od kiedy?
Choć lotnisko w Modlinie w dalszym ciągu pęka w szwach, w zimowym rozkładzie lotów otrzyma od Ryanaira 2 nowe trasy: od 31 października polecimy 3 razy w tygodniu do Tirany, a od 29 października także do Kopenhagi. Jednocześnie jak co zimę przewoźnik skasuje część typowo wakacyjnych, sezonowych tras. Część podróżnych z pewnością zaboli zniknięcie trasy krajowej do Szczecina, na której irlandzka linia lata obecnie 5 razy w tygodniowo.
Jednocześnie najciekawszą kwestią są obecnie rozmowy z władzami lotniska w Modlinie na temat nowego cennika (obecny obowiązuje do końca letniego rozkładu lotów, a więc do końca października). Jaki jest status rozmów? Słyszymy, że w zeszłym tygodniu władze lotniska przesłały nowy cennik do Ryanaira z prośbą o uwagi i wiemy, że te uwagi na pewno będą.
– Mamy jeszcze trochę czasu i wierzę, że się porozumiemy – mówi Kaczmarzyk.
Co się stanie, jeśli porozumienia nie będzie? W życie wejdzie wówczas nowy cennik z wyższymi opłatami. Niewykluczone, że wejdzie on w życie dopiero wiosną 2024 roku – wszystko będzie tu zależało od tego, jak szybko nowy cennik zostanie „klepnięty” przez ULC. To jednak na razie hipotetyczny scenariusz.
Przypomnijmy, że kością niezgody jest brak porozumienia w sprawie rozbudowy terminala i zwiększenia przepustowości. Ryanair od dawna twierdzi, że rozumie konieczność podniesienia stawek, ale chce mieć gwarancję, że będzie mógł w ciągu najbliższych kilku lat podwoić liczbę pasażerów w Modlinie z 3 do 6 mln obsługiwanych podróżnych rocznie. Rozbudowa jest jednak blokowana przez PPL – prezes Stanisław Wojtera wskazuje, że nie chce rozbudowywać lotniska, które co roku przynosi straty i dodaje, że w pierwszej kolejności należy się skupić na pracach remontowych i modernizacyjnych, które już są prowadzone. Efektem będzie m.in. zamknięcie lotniska wieczorami i nocą w dniach 11-21 września, gdy na pasie startowym prowadzona będzie wymiana oświetlenia.
PPL nie ukrywa też, że bardzo chętnie widziałby Ryanaira na lotnisku w Radomiu. Irlandczycy – przynajmniej oficjalnie – twierdzą jednak, że nie są zainteresowani.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?