Ryanair opóźni odbiór 25 nowych samolotów od Boeinga. Wcześniej ich poganiali, teraz maszyn „nie potrzebują”
Relacje Ryanaira z Boeingiem są od dłuższego czasu trudne. Choć irlandzka linia ma w swojej flocie wyłącznie samoloty amerykańskiego producenta, cierpliwość Ryanaira jest już od dłuższego czasu wystawiona na próbę. Boeing ma bowiem poważne problemy z opóźnieniami i terminowością dostaw samolotów, które jeszcze pogorszył strajk pracowników amerykańskiej firmy sprzed kilku miesięcy. Ryanair powinien już dawno odebrać wszystkie samoloty z obecnego zamówienia od Boeinga. Opóźnienie jest jednak znaczące: 25 Boeingów 737 8200 Ryanair powinien odebrać (według zaktualizowanego harmonogramu) między sierpniem i październikiem tego roku.
Tyle tylko, że… teraz samemu Ryanairowi przestało się spieszyć, a szef przewoźnika Michael O’Leary jasno wskazuje na to, że Irlandczykom bardziej może się opłacić wstrzymać odbiory nowych samolotów.
Hurghada od 2651 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Hammamet od 2231 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Słoneczny Brzeg od 1729 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
– I tak nie potrzebujemy tych samolotów do marca lub kwietnia 2026 roku, więc możemy opóźnić ich odbiór. Liczymy na to, że zwycięży zdrowy rozsądek – mówi O’Leary w rozmowie z „Financial Times”.
Chodzi tu oczywiście o cła nałożone przez prezydenta USA Donalda Trumpa oraz cła odwetowe wprowadzone przez kraje UE, które mogą znacząco podnieść koszty sprzedaży samolotów. W tej sytuacji szef Ryanaira liczy, że w ciągu najbliższego roku „wojna handlowa”, która negatywnie wpływa na ceny, wreszcie dobiegnie końca.
– Na pewno będziemy mieli zażartą dyskusję między przewoźnikami i producentami, gdzie jedni będą przekonywali drugich, że to oni powinni ponieść różnicę w cenie – mówi O’Leary.
Według obecnego harmonogramu Ryanair ma jeszcze 31 nieodebranych Boeingów 737-8200 (to opracowany specjalnie dla Ryanaira wariant Boeinga 737 MAX 8) i kolejne 150 egzemplarzy Boeingów 737 MAX 10 (plus 150 jako opcja przewoźnika). Te ostatnie maszyny Boeing powinien zacząć dostarczać Ryanairowi już od przyszłego roku, jednak jak dotąd maszyna nie została jeszcze certyfikowana. Ryanair zabezpieczył się na wypadek, jeśli MAX 10 nie uzyska certyfikacji na czas – zawarł alternatywną umowę z producentem, który w takim wypadku dostarczy mu więcej Boeingów 737-8200 w dotychczasowej konfiguracji.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?