O tym, że branża lotnicza w Europie powoli wraca do żywych, widzimy choćby patrząc na kolejne nowe trasy ogłaszane przez przewoźników oraz statystyki polskich lotnisk – najlepsze z nich zanotowały w I kwartale nawet 80 procent liczby pasażerów w stosunku do danych sprzed pandemii. Potwierdzają to najnowsze dane Eurocontrol na temat liczby operacji lotniczych w Europie, którymi podzielił się Eamonn Brennan, dyrektor generalny tej instytucji. Z zestawienia za „wielkanocny” tydzień od 12 do 18 kwietnia wynika, że w tym okresie w Europie wykonano aż 82,5 procent operacji lotniczych w stosunku do analogicznych danych z 2019 roku. A które linie latały najwięcej?
Kreta Wschodnia od 2203 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Rodos od 2379 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Costa Dorada od 2709 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Modlin)
Największą linią w Europie pod względem liczby operacji lotniczych był w minionym tygodniu Ryanair, który wykonał w tym okresie dokładnie 2779 lotów. To wynik aż o 10 procent wyższy niż w okresie 12-18 kwietnia 2019. Dane te wskazują na bardzo ambitne plany irlandzkiej linii, która zamierza znacząco powiększyć swoje oferowanie w tym sezonie. Co ciekawe, w czołowej dziesiątce jest jeszcze jedna linia, która zanotowała bardzo duże wzrosty w stosunku do danych sprzed 3 lat: to Wizz Air, który w minionym tygodniu wykonał 728 operacji lotniczych (wzrost o 17 procent). Oznacza to, że pod względem liczby lotów Wizz Air znalazł się na 6 miejscu w Europie, wyprzedzając takie potęgi jak KLM (707 lotów, spadek o 22 procent), British Airways (699 lotów, spadek o 25 procent) czy SAS (455 lotów, spadek liczby operacji o 28 procent). Ryanair i Wizz Air to też jedyne 2 linie z czołowej dziesiątki, które zanotowały wzrost liczby połączeń w stosunku do okresu sprzed pandemii? A kto jeszcze znalazł się na tej liście największych linii w Europie? Poniżej przedstawiamy pełne zestawienie.

Warto pamiętać, że liczba operacji Ryanaira i Wizz Aira może jeszcze mocniej wzrosnąć w stosunku do danych z 2019 roku, zważywszy na fakt, że w tym i poprzednim sezonie przewoźnicy znacznie większy nacisk kładą na urlopowe połączenia w ścisłym szczycie sezonu wakacyjnego i właśnie w tym okresie otwierają dużo więcej połączeń niż przed pandemią.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?