Ryanair i Wizz Air krytykują pomoc publiczną dla LOT. “Marnowanie pieniędzy podatników”
Jak można było przewidywać, 2 największe tanie linie w Polsce nie przyjęły z entuzjazmem informacji o tym, że LOT będzie się domagał 1 mld EUR pomocy publicznej.
W środę LOT opublikował wyniki finansowe, które okazały się znacznie lepsze od oczekiwań – przewoźnik zanotował w 2019 roku 68,9 mln PLN zysku netto. Jednak znacznie ważniejsza była informacja o tym, że w związku z pandemią koronawirusa, LOT będzie się ubiegał o pomoc publiczną w kwocie 1 mld EUR. I musi otrzymać ją szybko, bo na koniec roku spółka szacuje, że będzie dysponowała ujemnym stanem gotówki na poziomie 250 mln PLN. Samo zwrócenie się o pomoc publiczną nie jest zaskoczeniem, bo LOT jest chyba ostatnią większą linią w Europie, która w końcu zrobiła krok w tę stronę. Nie jest też żadną niespodzianką, że na ten krok z dużą niechęcią patrzą najwięksi konkurenci LOT w Polsce, czyli Ryanair i Wizz Air.
– Ile jeszcze razy LOT będzie ratowany przez polski rząd? To jest marnotrawienie pieniędzy podatników – nie owija w bawełnę Jozsef Varadi, prezes Wizz Aira w rozmowie z Fly4free.pl.
– Rządy powinny pracować nad eliminowaniem restrykcji w podróżach, aby pomagać branży lotniczej i powiązanym z nią podmiotom odbić się od dna i zachować miejsca pracy, a nie próbować zachować nieefektywne i źle zarządzane firmy takie jak LOT – mówi Varadi.
Krytycznie w sprawie pomocy publicznej wypowiada się też Ryanair.
– Co do zasady jesteśmy przeciwni jakiejkolwiek pomocy publicznej, która dyskryminuje pozostałych uczestników rynku. Nie mogę znaleźć uzasadnienia dla jakiejkolwiek pomocy publicznej dla LOT, tym bardziej dla pomocy na poziomie 4,5 mld zł. Linia lotnicza, która obsługuje 10 milionów pasażerów rocznie, ma nieistotny udział w europejskim rynku, w zasadzie nie odprowadza podatku dochodowego do budżetu państwa, oczekuje od polskich podatników gigantycznego wsparcia. Na dłuższą metę nie przyniesie to nic dobrego, ani dla rynku ani dla konsumentów – mówi Michał Kaczmarzyk, dyrektor generalny linii Buzz.
Kaczmarzyk nie jest też zachwycony wynikami finansowymi LOT.
– 68 mln PLN zysku przy ponad 7 mld PLN obrotu oznacza, że rentowność LOT jest poniżej 1 procenta. Nie ma się czym chwalić. Zysk na tym poziomie w roku, który dla branży był bardzo dobry lub przynajmniej dobry, powinien być znacznie wyższy. Skoro model biznesowy nie sprawdził się w czasach prosperity, tym bardziej nie sprawdzi się też w kryzysie, który potrwa kilka lat – dodaje.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?