Ryanair i inne tanie linie dostały gigantyczną karę! Za bagaż podręczny i inne nadużycia
Jak donosi serwis Cadena SER, to największa jak dotąd kara nałożona na linie lotnicze przez Hiszpanię. W jej uzasadnieniu czytamy, że dotyczy ona szeregu naruszeń przepisów, które według urzędu działają na szkodę podróżnych. Wśród nich znalazły się m.in. dodatkowe opłaty za bagaż poręczny, opłaty za wybór miejsca obok rodzica dla dzieci czy osoby niepełnosprawnej obok jej opiekuna oraz pobieranie zbyt wysokich opłat za wydrukowanie karty pokładowej przed lotem (w przypadku podróżnych, którzy np. nie zdążyli się odprawić). Wśród zarzutów znalazły się także te dotyczące braku przejrzystości całkowitej ceny zakupu biletu (czyli różnicy między stawką wyświetlaną na początku rezerwacji a ostateczną kwotą jaką musimy zapłacić).
Hurghada od 1755 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Rzeszów)
Korfu od 1964 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
Fuerteventura od 2719 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Postępowanie w tej sprawie zostało uruchomione latem ubiegłego roku po licznych skargach ze strony pasażerów oraz organizacji konsumenckich. Nie wiadomo dokładnie, ile muszą zapłacić poszczególne linie, ale wiemy tyle, że największą karę zapłaci Ryanair.
Orzeczenie urzędu nie jest prawomocne, a przewoźnicy mogą się od niego odwołać. I zamierzają to zresztą zrobić. Reprezentujące przewoźników Hiszpańskie Stowarzyszenie Linii Lotniczych już zapowiedziało, że kara jest „nieproporcjonalna” i że w związku z tym skierują sprawę do sądu.
W ich komunikacie czytamy też, że wspomniane praktyki są całkowicie zgodne z europejskimi przepisami.