Ryanair chce założyć swoje biuro podróży i sprzedawać wycieczki! Czy tym razem podbije serca turystów?
3 miesiące to w branży lotniczej szmat czasu. Gdy przed wakacjami O’Leary był pytany o to, czy rozważa większe zaangażowanie w rynek zorganizowanych wyjazdów wakacyjnych, odpowiedział krótko, że Ryanair chce się skupić przede wszystkim na swoim głównym celu, czyli dominacji na europejskim rynku lotów pasażerskich. Teraz zmienił jednak zdanie, a w efekcie Ryanair rozważa stworzenie osobnej dywizji zajmującej się pakietowaniem i sprzedawaniem łączonych ofert wakacyjnych, a więc przelotów, noclegów w hotelu i transferu z i na lotnisko – tak jak w klasycznym biurze podróży.
– Nie wykluczamy stworzenia takiej wakacyjnej dywizji. Zorganizowane wyjazdy wakacyjne to produkt, który pozwala na łatwe tworzenie pakietów i zwiększenie rentowności – powiedział O’Leary.
Riwiera Albańska od 2622 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Rzeszów)
Teneryfa od 2701 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Korfu od 1696 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Co takiego się stało, że zmienił zdanie? Chodzi przede wszystkim o rynkowe trendy i widoczny zwrot w Wielkiej Brytanii, ale też innych europejskich krajach, w stronę wyjazdów z biurami podróży kosztem tych planowanych indywidualnie. Zyskali na tym między innymi brytyjscy rywale Ryanaira, czyli Jet2 i easyJet, której wakacyjna spółka easyJet Holidays jest w trakcie rekordowo dobrego sezonu wakacyjnego. Po drugiej stronie wahadła mamy zaś Ryanaira, który kilka tygodni temu ogłosił, że konieczna jest obniżka cen biletów na wakacyjne trasy, bo pasażerowie niekoniecznie chcą je kupować po zawyżonych cenach.
– Duży wpływ miały też ceny noclegów na Kanarach, w Hiszpanii, Włoszech czy Grecji, które dość znacząco wzrosły. To także jeden z powodów, dla których ludzie zwrócili się w tym roku w stronę zorganizowanych wyjazdów wakacyjnych – mówi O’Leary.
Jednocześnie Ryanair nie zamierza się spieszyć. Szef irlandzki linii dodaje bowiem, że ewentualne utworzenie własnego produktu pakietowego to kwestia kilku lat, gdy przewoźnik odbierze wszystkie nowe Boeingi 737 MAX 200 z obecnego zamówienia. Na tym froncie irlandzka linia też ma problemy – Ryanair narzeka na kolejne opóźnieina w dostawach samolotów od amerykańskiego producenta maszyn. Ryanair nie zamierza się więc spieszyć, bo – jak mówi O’Leary – chce mieć pewność, że nie skanibalizuje swojego biznesu lotniczego zbyt mocnym wejściem w rynek wczasów zorganizowanych.
To drugie podejście Ryanaira do wyjazdów zorganizowanych. Czy tym razem się uda?
Wielu czytelników może pamiętać, że Ryanair próbował już swoich sił z wyjazdami pakietowymi w 2016 roku, gdy uruchomił z wielką pompą usługę Ryanair Holidays. Zapowiedzi były niezwykle ambitne – przewoźnik planował podbić całą Europę i zagrozić największym biurom podróży na rynku. Irlandzki przewoźnik od początku miał jednak pecha – już po miesiącu działania nowa usługa została zawieszona na kilka miesięcy z powodu konieczności zmiany technologicznego partnera serwisu. Z ekspansji też nic nie wyszło – mimo zapowiedzi, usługa Ryanair Holidays nigdy nie zadebiutowała na przykład w Polsce. Ostatecznie Ryanair zamknął swój biznes na początku 2019 roku, tłumacząc to brakiem rentowności.
Dodajmy też, że także Wizz Air ma na tym polu niezbyt dobre doświadczenia – przewoźnik uruchomił bliźniaczą do Ryanair Holidays usługę, czyli Wizz Tours, która jednak także nie przetrwała próby czasu.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?