Ryanair chce wejść w zupełnie nowy biznes w Polsce. Mocniej powalczy też o klientów „all inclusive”
O planach budowy własnych warsztatów, które zajęłyby się kompleksowym serwisem i naprawą silników w swoich samolotach, już 2 miesiące temu mówił szef Ryanaira Michael O’Leary. Zakłada on, że Irlandczycy zainwestują w najbliższych latach nawet 600 mln euro w stworzenie dwóch takich miejsc w Europie. Teraz – jak dowiaduje się WNP.pl – okazuje się, że linia rozważa zlokalizowanie jednego z takich zakładów w Polsce.
– Potwierdzam, że analizujemy kwestię uruchomienia tzw. engine shop – mówi w rozmowie z WNP.pl Michał Kaczmarzyk, prezes linii Buzz, czyli polskiej spółki-córki Ryanaira.
Przypomina, że Ryanair ma dwa nowoczesne hangary w bazach we Wrocławiu i Kownie, gdzie wykonuje tzw. ciężkie przeglądy swoich samolotów.
Hurghada od 2781 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Costa Blanca od 2234 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Wyspa Malta od 1856 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
– Natomiast engine shop to jest inny biznes, ale przy planowanym wzroście floty do 800 samolotów może mieć uzasadnienie. To jest blisko dwa tysiące silników, które wymagać będą serwisów – mówi Kaczmarzyk. I dodaje, że jedną z potencjalnych lokalizacji jest Polska. Jeżeli ten projekt pójdzie dalej, to Polska na pewno będzie rozważana jako jedna z potencjalnych lokalizacji pod tego typu zakłady – mówi Kaczmarzyk.
Mocniejsze wejście w czartery
W rozmowie z WNP.pl Kaczmarzyk mówi też, że Ryanair planuje mocniejsze wejście w polski rynek czarterów, gdzie jako Buzz już od kilku lat wozi klientów polskich biur podróży na wakacje.
– Na czartery alokujemy łącznie 10 samolotów; reszta naszej floty lata na tzw. rozkład. U nas biznes czarterowy stale przenika się z tym rozkładowym – alokujemy samoloty tam, gdzie nam się to bardziej opłaca. Dopóki nam się bardziej opłaca latanie rozkładowe, większość naszej pojemności mamy „na rozkładzie”. Jest jednak potencjał, by flotę czarterową zwiększyć do 15-16 samolotów. Będzie się to działo systematycznie, z roku na rok – mówi szef Buzza.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?