Ryanair chce mocniej wejść na jedno z największych lotnisk w Europie! 10 nowych tras, w tym 2 z Polski
Lombardia od lat była jednym z kluczowych rynków dla Ryanaira, jednak irlandzka linia skupiała się tu przede wszystkim na lotnisku Mediolan-Bergamo. Jedna z największych baz Ryanaira w Europie od kilku lat zyskała jednak alternatywę, bo Irlandczycy zaczęli coraz mocniej wchodzić na lotnisko Malpensa. To główny port lotniczy Mediolanu i jedno z największych lotnisk w Europie (w ubiegłym roku obsłużyło 26 mln pasażerów).
Pafos od 2689 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
Side od 1828 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Dahab od 2674 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
I wygląda na to, że ten kurs będzie kontynuowany, bo kilka dni temu irlandzka linia ogłosiła rekordowy zimowy rozkład z Malpensy. W jej ramach przewoźnik uruchomi stąd aż 10 nowych tras, w tym połączenie krajowe do Reggio Calabria, a także m.in. loty do Paryża Beauvais, Marrakeszu, Tallina, Budapesztu czy Aten. Na liście nowych połączeń znalazły się też 2 trasy z Polski, które już w wakacje pojawiły się w systemie Ryanaira – są to połączenia do Krakowa i Rzeszowa (wystartują one odpowiednio 27 i 28 października).
Podczas konferencji prasowej szef Ryanaira Michael O’Leary przyznał, że irlandzka linia będzie chciała bardziej zrównoważyć swoją obecność na obu lotniskach w Lombardii, co oznacza zwiększenie oferty lotów z Malpensy. Nie jest przy tym wykluczone dalsze cięcie oferty z Bergamo, gdzie baza Ryanaira zostanie zmniejszona z 24 do 20 samolotów. Jednocześnie O’Leary zapowiedział, że we Włoszech Malpensa jest dla Ryanaira priorytetetem, jeśli chodzi o rozwój.
Tym bardziej, że jeden z największych konkurentów Ryanaira, czyli brytyjski easyJet, już zapowiedział, że chce przejąć sloty Lufthansy i linii ITA na lotnisku Mediolan Linate (położonym najbliżej centrum miasta) i właśnie tam przenieść swoje operacje z Malpensy. Sloty obu przewoźników staną się dostępne jako warunek zgody Komisji Europejskiej na transakcję przejęcia włoskiego przewoźnika przez linię z Niemiec.
Ryanair ma więc pewne powody, by kibicować linii easyJet, bo zmniejszenie obecności tego przewoźnika na Malpensie oznacza więcej miejsca na ekspansję dla Irlandczyków.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?