Już od 15 czerwca br. abonenci Plusa przebywający na terenie Unii Europejskiej oraz Norwegii, Islandii, Liechtensteinu nie będą ponosili podczas swoich zagranicznych podróży dodatkowych opłat za korzystanie z połączeń głosowych, SMS, MMS i za usługi transmisji danych w ramach przyznanych pakietów roamingowych. Nowe zasady wprowadzone zostaną dla wszystkich rodzajów ofert i usług (zarówno dla klientów abonamentowych jak i na kartę).
Jako pierwszy nowe stawki wprowadził Orange, a w ślad za nim poszły T-Mobile oraz Play.
Awantura roamingowa – tło
Już od tego czwartku w Unii Europejskiej znikają opłaty roamingowe, co w teorii miało oznaczać, że warunki korzystania z telefonu w tych krajach będą takie same jak w Polsce. Jednak, gdy miesiąc temu polscy operatorzy komórkowi podali swoje cenniki, większość abonentów była rozczarowana. Okazało się bowiem, że z „wielkiej czwórki”, tylko Orange postanowił w praktyce znieść wszelkie opłaty za połączenia wykonywane poza krajem. Z kolei Play, T-Mobile i Plus obniżyli ceny i zaproponowali swoim abonentom pakiety bezpłatnych minut, ale zasadniczo – dalej trzeba będzie płacić.
Na operatorów spłynął deszcz krytyki nie tylko ze strony abonentów, bo swoje krytyczne zdanie wyraził też Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Komisja Europejska, która wezwała operatorów na dywanik. Jak widać, przyniosło to pożądane efekty.