więcej okazji z Fly4free.pl

Relokacja aut i kamperów. Sposób na darmowe podróżowanie, o którym wciąż mało kto wie

Foto: Maridav / Shutterstock
Wypożyczasz samochód albo kamper, przejeżdżasz nim tysiące kilometrów, a na koniec płacisz za to… złotówkę. Brzmi nieprawdopodobnie? A jednak działa! Dzięki usłudze relokacji pojazdów możesz podróżować po świecie praktycznie za darmo. Jedyny warunek – musisz dostarczyć auto w określonym czasie z punktu A do punktu B.
Z tego tekstu dowiesz się:
  • czym jest relokacja samochodów i kamperów
  • dlaczego wypożyczalnie oddają auta praktycznie za darmo
  • jak znaleźć oferty relokacyjne i z nich skorzystać
  • jak wygląda procedura wypożyczenia pojazdu do relokacji

Relokacja to nic innego jak przemieszczanie pojazdów pomiędzy oddziałami danej wypożyczalni. To standardowa praktyka, stosowana w momentach zwiększonego zapotrzebowania na samochody – np. na początku sezonu wakacyjnego albo przed dużymi wydarzeniami sportowymi czy kulturalnymi.

Zdarza się też, że ktoś wypożycza samochód w jednej lokalizacji, ale zwraca go w zupełnie innej. Jak pojazd wraca „do domu”? Zazwyczaj transportuje go pracownik wypożyczalni – tyle, że za wyjazd poza standardowy rejon należy mu się dodatek, a podróż w jedną stronę „na pusto” też sporo kosztuje. 

Zamiast ponosić dodatkowe koszty, wypożyczalnie oddają sprawę w ręce… podróżnych. W internecie powstało mnóstwo platform, na których firmy wystawiają samochody i kampery do relokacji. Ty dostajesz auto niemal za darmo – często za 1 euro, dolara czy złotówkę – a wypożyczalnia nie płaci za nic poza paliwem, które i tak musiałaby zużyć. Dla jednej strony to oszczędność, dla drugiej – okazja na tani roadtrip. Układ idealny.

Gdzie szukać ofert relokacji samochodów?

Wszystko zaczyna się od znalezienia odpowiedniej oferty na specjalnych portalach, które pośredniczą między wypożyczalniami a podróżnymi. Najpopularniejsze z nich to:

  • Transfercar
  • Imoova
  • Movacar

Każda oferta relokacji ma bardzo konkretne i sztywne ramy. Podana jest data odbioru i zwrotu auta oraz maksymalny limit kilometrów – tak, żeby nikt nie próbował jechać z Madrytu do Barcelony przez Warszawę. W cenie – oprócz samochodu – otrzymujemy zazwyczaj także paliwo niezbędne do pokonania trasy oraz podstawowe ubezpieczenie

Sam proces wynajmu wygląda dokładnie tak, jak przy standardowym wypożyczeniu: sprawdzenie dokumentów, wpłata kaucji, ocena stanu technicznego pojazdu i podpisanie umowy. Jedyna różnica to koszt wynajmu – zamiast kilku tysięcy złotych możemy bowiem zapłacić symboliczną złotówkę.

Foto: imoova.com

Ile kosztuje relokacja auta? Sprawdzamy na przykładzie!

Idea relokacji najbardziej rozpowszechniła się w Australii, Nowej Zelandii i Stanach Zjednoczonych. Na portalach znajdziemy dziesiątki tras – np. z Bostonu do Nowego Jorku, z Los Angeles do Dallas czy z Perth do Sydney.

W Europie też nie brakuje jednak ciekawych opcji. Za symboliczne 2 dolary można przejechać kamperem z Porto do Faro, a za około 10 zł podróżować z Sewilli do Barcelony. W chwili pisania tego tekstu dostępne były też trasy z Rovaniemi do Helsinek i z Oslo do Tromsø.

Spójrzmy na konkretny przykład. Będąc w Sydney, mamy do wyboru aż 14 kierunków relokacji. Wybieramy najdłuższą trasę – do Perth. Nasz pojazd to ośmioosobowy van – Toyota Hiace Commuter. Oferta obowiązuje od 24 lipca, a na przetransportowanie auta na zachodnie wybrzeże Australii mamy 11 dni. Dystans do pokonania to niecałe 4000 km – całkiem realna misja.

Ile za to zapłacimy? Cena za każdy dzień w trasie to 5 dolarów australijskich – czyli 130 zł, jeśli podróż faktycznie zajmie nam 11 dni. Do tego dochodzi jeszcze opłata rezerwacyjna w wysokości 120 zł oraz zwrotna kaucja 200 dolarów australijskich – pobierana na wypadek, gdybyśmy zarezerwowali auto, a potem z niego zrezygnowali. Cały koszt to więc 250 zł, co przy maksymalnej liczbie pasażerów daje 30 zł za osobę.  

Foto: imoova.com

Relokacja samochodów w Polsce

Choć relokacje kojarzą się głównie z Australią, Nową Zelandią czy Stanami Zjednoczonymi, ten system działa także w Polsce. Przykładem jest portal Relocer.com, na którym można znaleźć oferty przewozów między polskimi miastami.

Tu relokacje są jeszcze bardziej opłacalne. Za przejazdy z Poznania do Olsztyna czy z Lubina do Wrocławia, które aktualnie znajdują się w ofercie, nie zapłacimy bowiem ani grosza! Sam kiedyś skorzystałem z tej opcji, jadąc ze Szczecina do Gdańska – za całą trasę zapłaciłem symboliczną złotówkę.

Foto: Relocer.com
Foto: Fly4free

Podsumowując: relokacja samochodów i kamperów to świetna opcja dla osób, które chcą tanio i sprawnie przedostać się z punktu A do punktu B – bez wydawania fortuny. To rozwiązanie nie daje pełnej swobody: musimy trzymać się wyznaczonej trasy i terminów, nie możemy zboczyć z kursu ani pozwolić sobie na kilkudniowy postój.

Jeśli jednak dostosujemy się do sztywnych ram, możemy w ten sposób zwiedzić świat naprawdę budżetowo.   

Misją Fly4free.pl jest przedstawienie Ci najlepszych zdaniem naszej redakcji okazji na podróże. Opisujemy oferty znalezione przez nas w internecie i wskazujemy adresy internetowe, pod którymi samodzielnie możesz wykupić podróż lub elementy podróży. Ceny w artykułach są aktualne w chwili publikacji. Możemy otrzymywać wynagrodzenie od partnerów handlowych, do których Cię przekierowujemy.
Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »