Kolejne linie rezygnują z A380! Qatar odda swoje 10 sztuk – najpewniej trafią na złom
– Gdy tylko skończymy spłacać raty leasingowe, oddamy wszystkie Airbusy A380 – mówi Akbar Al Baker, prezes Qatar Airways. To ogromny wizerunkowy policzek dla Airbusa, tym bardziej, że model A380 Qatar zastąpi… Boeingami 777X. Jeśli wydawało się wam, że gwoździ do trumny z napisem „A380” jest wystarczająco dużo, właśnie pojawił się kolejny.
W rozmowie z serwisem Aviation Analyst Al Baker przyznał, że samoloty są niewydajne i dlatego katarski przewoźnik będzie latał nimi tylko tyle, ile musi.
– Na 10-tą rocznicę obecności A380 we flocie Qatar Airways, przestaniemy latać tymi samolotami. Stanie się to w momencie, gdy spłacimy wszystkie zobowiązania finansowe związane z tymi maszynami – mówi Al Baker.
Nie wydarzy się to szybko – Qatar otrzymał swojego pierwszego A380 we wrześniu 2014 roku, co oznacza, że pozbędzie się maszyn dopiero w 2024 roku. Obecnie katarski przewoźnik ma dziesięć wielkich samolotów tego typu – latają m.in. na trasach do Londynu, Guangzhou, Melbourne i Sydney.
Co stanie się z samolotami? Prawdopodobnie maszyny zostaną rozebrane na części, bo jak pokazuje obecna sytuacja na rynku, na A380 brakuje chętnych, a linie zaczynają powoli z tego modelu rezygnować.
– Nie widzimy żadnych szans na przejęcie ich przez kogoś innego. Już teraz na rynku są Airbusy A380, których nikt nie chce, wkrótce w takiej samej sytuacji znajdą się linie Emirates, które też będą rezygnowały ze starszych A380 – mówi Al Baker.

Inne linie też rezygnują
To kolejny cios dla programu A380 w ostatnich tygodniach. Kilka dni temu pisaliśmy o tym, że linie Emirates chcą zrezygnować ze swojego zamówienia na A380 i zamiast tych maszyn zamówić bardziej ekonomiczne Airbusy A350. Niedługo potem linie Qantas (mają 12 A380 we flocie) poinformowały, że rezygnują ze swojej opcji na zamówienie kolejnych 8 superjumbo.
Ale chyba informacja od prezesa Qatar Airways jest największym policzkiem dla Airbusa. Okazuje się bowiem, że A380 na najdłuższych trasach zastąpi… Boeing 777X, czyli najnowszy samolot amerykańskiego producenta, przygotowywany z myślą o dalekich lotach. Pierwsze rejsy 777X planowane są jeszcze w tym roku.
Al Baker dodaje jednak, że linia jest też zainteresowana Airbusami A350-1000, ale francuski producent musi poprawić w nich pewne elementy, na których zależy katarskiej linii.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?