„Robicie z Notre Dame politycznie poprawny Disneyland”. Wielkie kontrowersje wokół odbudowy słynnej świątyni
Słynna katedra została poważnie zniszczona w wyniku pożaru, do którego doszło w kwietniu 2019 roku. Po mozolnych pracach przygotowawczych kilka tygodni temu ruszyła odbudowa obiektu, a według fundacji koordynującej te prace, projekt ma być ukończony w 2024 roku. Od samego początku budzi on jednak kontrowersje – jeszcze przed rozpoczęciem prac wielu artystów zgłaszało własne wizualizacje i pomysły, by tchnąć w świątynię nowego ducha. Najbardziej śmiałe plany zakładały np. stworzenie wielkiego szklanego dachu z ogrodem, a nawet.. basenu, który miałby zostać stworzony na szczycie słynnej katedry. I choć ostatecznie zdecydowano, że odbudowana katedra będzie z zewnątrz maksymalnie zbliżona do stanu sprzed pożaru, teraz wróciły kontrowersje dotyczące wnętrza obiektu.
Pafos od 1979 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Modlin)
Słoneczny Brzeg od 1852 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Kreta Wschodnia od 1988 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Sam projekt, zaakceptowany przez paryską archidiecezję, otrzymał w czwartek również pozytywną opinię specjalnej komisji, od której decyzji miało zależeć to, czy będzie on mógł być zrealizowany. Tyle tylko, że… wokół odbudowy zniszczonych wnętrz katedry narosły olbrzymie kontrowersje. Dodatkowo pobudzane faktem, że projekt nie został jeszcze pokazany opinii publicznej, więc tak naprawdę trudno jest go krytykować.
Krytyków jednak nie brakuje, bo pojawiły się przecieki oraz oficjalne wypowiedzi, choćby ojca Gillesa Drouina z paryskiej archidiecezji, który odpowiada za przebudowę. Co tak wzburzyło część opinii publicznej?
Choćby to, że w odbudowanych wnętrzach znajdą się dzieła sztuki współczesnej, takich artystów jak Ernest Pignon-Ernest, Anselm Kiefer czy Louis Bourgeois, których dzieła mają „prowadzić dialog z dziełami dawnych mistrzów”. Mają być one umieszczone m.in. w miejscu niektórych konfesjonałów z XIX wieku. Oprócz instalacji artystycznych zamontowane zostaną też wielkie tablice z cytatami z Biblii w językach z całego świata, m.in. po mandaryńsku i szwedzku. Ma to być element tzw. „ścieżki zwiedzania” gdzie znajdą się tematyczne kaplice, dotyczące m.in. tematyki Afryki i Azji. Wszystko pod hasłem „emocjonalnych przestrzeni”.

Zmian ma być oczywiście więcej. Na przykład zamiast krzeseł pojawią się nowe wygodne i przesuwne ławki z własnym punktowym oświetleniem, które ma tworzyć bardziej intymną atmosferę w świątyni.
Krytycy projektu wskazują na to, że elementy sztuki współczesnej „całkowicie wypaczają wystrój i przestrzeń liturgiczną”. Powstał nawet list otwarty, który opublikował dziennik „Le Figaro” – podpisali się pod nim artyści, filozofowie i pisarze.
Najdalej w swojej krytyce poszedł paryski architekt Maurice Culot, który na łamach brytyjskiego dziennika „Telegraph” powiedział, że propozycja paryskiej archidiecezji to przekształcenie Notre Dame w „politycznie poprawny Disneyland”.
– Nikt nie odważyłby się zrobić czegoś takiego z Bazyliką Świętego Piotra czy Opactwem Westminsterskim – mówi.
Drouin broni planów modernizacji twierdząc, że w ten sposób katedra chce się otworzyć na turystów, którzy nie zawsze są katolikami.
Przed pożarem katedrę Notre Dame odwiedzało nawet 12 mln ludzi rocznie.