więcej okazji z Fly4free.pl

Miał być hit, będzie kit? Są problemy z nową trasą LOT z Gdańska do Stambułu

Foto: theharaklan / Shutterstock
Wbrew zapowiedziom, pasażerowie podróżujący bezpośrednimi połączeniami LOT z Gdańska do Stambułu nie mają możliwości przesiadania się w Turcji na jednym bilecie na żadne połączenie linii Turkish Airlines. Brak code-share na tej trasie oznacza, że atrakcyjność nowej trasy narodowego przewoźnika bardzo mocno spada. Czy ten stan rzeczy się zmieni? – Pracujemy nad tym i wierzymy w to, że pasażerowie z Gdańska będą mogli korzystać z wygodnych przesiadek w Stambule – mówi prezes LOT Michał Fijoł.

Na czym polegają problemy z nową trasą LOT z Gdańska do Stambułu?

Największą zaletą planowanego na 14 stycznia 2026 roku startu połączenia LOT z Gdańska do Stambułu miał być dostęp pasażerów z Trójmiasta do pełnej siatki połączeń linii Turkish Airlines.

– Stambuł to nie tylko atrakcyjny kierunek turystyczny, ale również strategiczne centrum biznesowe, kulturalne i logistyczne, które łączy Europę z Azją. Gdańsk uzyskuje w ten sposób bramę na Wschód i bezpośredni dostęp do drugiego największego lotniska w Europie i zarazem siódmego największego hubu przesiadkowego na świecie. Nowe połączenie LOT-u, we współpracy z Turkish Airlines otwiera przed naszymi pasażerami dostęp do bogatej siatki tureckiego przewoźnika. To znacząco podnosi atrakcyjność Gdańska na międzynarodowej mapie komunikacyjnej i gospodarczej – komentował pod koniec czerwca ogłoszenie nowej trasy Tomasz Kloskowski, prezes lotniska w Gdańsku.

Dzięki umowie code-share obu przewoźników dałoby to ogromne możliwości przesiadkowe dla pasażerów z Trójmiasta, którzy mogliby podróżować przez Stambuł właściwie w każdy kąt świata. Piszemy „mogliby”, bo choć współpraca obu przewoźników miała być rozwijana, to – jak czytamy w Pasazer.com – kilka tygodni temu z systemu rezerwacyjnego Turkish Airlines zniknęły wszystkie opcje na przesiadki w Stambule dla rejsów zaczynających się z Gdańska.

System pokazuje zaś dla wszystkich lotów z Gdańska konieczność dodatkowej przesiadki w Warszawie. Oznacza to, że połączenie LOT z Gdańska ze Stambułu jest de facto sprowadzone do poziomu zwykłej trasy point-to-point, przez co drastycznie spada jego atrakcyjność. Z czego wynika ta sytuacja?

Dlaczego pasażerowie LOT z Gdańska nie mogą kupić biletu z przesiadką w Stambule?

Do sprawy odniósł się podczas wczorajszego Kongresu Rynku Lotniczego prezes LOT Michał Fijoł.

– Uruchomienie połączenia Gdańsk-Stambuł nastąpiło w porozumieniu Turkish Airlines. Obserwujecie państwo rozwój naszej działalności w ramach istniejącej umowy bilateralnej, czyli stopniowy wzrost oferty obu przewoźników na trasach z Warszawy i Krakowie, a także samodzielne operowanie przez nas z Gdańska do Stambułu. Pracujemy nad kwestią lotów transferowych. Widzimy trudności techniczne i operacyjne po stronie tureckiego partnera.Wierzymy w to, że pasażerowie z Gdańska będą mogli korzystać z wygodnych przesiadek w Stambule, bo to połączenie było uruchamiane w toku porozumienia z naszym partnerem ze Star Alliance – mówi prezes LOT.

Foto: Shutterstock

Co to oznacza dla pasażerów?

Brak współpracy code-share między LOT i Turkish Airlines na trasie z Gdańska oznacza, że – na dzień dzisiejszy – pasażerowie chcący zaczynać podróż z Gdańska i przesiąść się dalej na lot linii Turkish Airlines w Stambule nie mogą tego zrobić na jednym bilecie. To znacząco ogranicza atrakcyjność nowej trasy LOT, bo tak przewoźnik jak i lotnisko w Gdańsku liczyły, że oprócz ruchu turystycznego do Stambułu najważniejszy na nowej trasie będzie właśnie ruch transferowy.
Nie można w tej sytuacji wykluczyć, że takie działanie ze strony Turkish Airlines to próba wywierania presji na LOT w kwestii dalszych dotyczących działalności w Polsce.

👉LOT od 14 stycznia 2026 uruchamia trasę Gdańsk–Stambuł, ale brak umowy code-share z Turkish Airlines mocno obniża jej atrakcyjność.
👉Pasażerowie z Trójmiasta nie mogą kupować biletów z przesiadką w Stambule na dalsze loty Turkish Airlines – system kieruje ich przez Warszawę.
👉Oznacza to, że nowe połączenie jest obecnie praktycznie tylko trasą point-to-point, zamiast pełnić rolę wygodnego kierunku transferowego.
👉LOT prowadzi rozmowy z Turkish Airlines i liczy, że problemy techniczne i operacyjne partnera zostaną rozwiązane.
Misją Fly4free.pl jest przedstawienie Ci najlepszych zdaniem naszej redakcji okazji na podróże. Opisujemy oferty znalezione przez nas w internecie i wskazujemy adresy internetowe, pod którymi samodzielnie możesz wykupić podróż lub elementy podróży. Ceny w artykułach są aktualne w chwili publikacji. Możemy otrzymywać wynagrodzenie od partnerów handlowych, do których Cię przekierowujemy.
Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Widać, że LO (podobnie, jak poprzedni tzw prezydent) się uczy, uczy, ale nauczyć nie może. Latanie z regionów (dla linii hubowej) ma bardzo ograniczony sens. Zasilanie innych hubów? - kiedyś LO to robił (FRA / MUC), było wielkie larum, że zasila huby innym. Teraz IST - jak widać z kiepskim skutkiem. Może po prostu skupić się na ofercie typowo turystycznej z regionów, a nie hubowej? Wiele lotnisk w Pl nie ma połączeń do paru ciekawych destynacji na południu Europy, więc LO mógłby wejść w tę niszę. Co ważne: Śródziemnomorze to kierunek (w sporej części) całoroczny!
solokhumbu, 12 września 2025, 12:06 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »