więcej okazji z Fly4free.pl

Problemy RegioJet i Leo Express przed wejściem do Polski. Alkohol musi zniknąć z menu?

Foto: Jaromir Chalabala / Shutterstock
Czescy przewoźnicy kolejowi – Leo Express i RegioJet – powoli szykują się do debiutu na trasie z Krakowa do Warszawy. Siłą ich oferty mają być tanie bilety, ale też bogate oferty cateringu. Problem w tym, że część produktów – jak piwo czy wino – mogą niedługo zniknąć z menu. Powód? Ich sprzedaż jest niezgodna z polskim prawem.

Jakie alkohole oferują RegioJet i Leo Express?

Napoje alkoholowe – piwo, wino, a nawet drinki – pojawiają się w ofercie obu czeskich przewoźników. I zaskakują niezwykle niskimi cenami.

W RegioJet popularne piwo z okolic Ołomuńca można kupić już za niecałe 3 zł. Leo Express za pół litra złotego trunku życzy sobie natomiast 7 zł – czyli wciąż zdecydowanie taniej niż w pubie czy restauracji. W ofercie jest też wino (13,8 -15,90 zł), a także popularne drinki (14 zł).

Kto jednak liczył, że pociągi czeskich przewoźników staną się pubem na kółkach, może się rozczarować. Wiele wskazuje bowiem na to, że model sprzedaży, który z powodzeniem funkcjonuje u naszych południowych sąsiadów, w Polsce może być… nielegalny.  

Dlaczego sprzedaż alkoholu może być nielegalna?

Zasady sprzedaży alkoholu wprost określą przepisy Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Czytamy w niej, że zabrania się sprzedaży, podawania i spożywania napojów alkoholowych w środkach i obiektach transportu publicznego”.

Wyjątkiem do tych przepisów są jedynie wagony restauracyjne i bufety. Podróżując pociągami PKP Intercity i korzystając z usług WARS-u bez problemu napijemy się więc piwa. Problem w tym, że obaj czescy przewoźnicy… nie posiadają klasycznych wagonów restauracyjnych.

W RegioJet i Leo Express jedzenie i napoje zamawiane są poprzez aplikację i dostarczane przez załogę pociągu do naszego siedzenia. Taka forma sprzedaży – a także spożywanie alkoholu poza wagonem gastronomicznym – stoi jednak w sprzeczności z polskim prawem.

Wygląda więc na to, że czescy przewoźnicy będą musieli w kreatywny sposób ominąć przepisy albo wycofać alkohol ze swojego menu.  

Czy los wina i mocniejszych alkoholi jest przesądzony?

O ile w przypadku piwa można mieć jeszcze wątpliwości, o tyle los wina i mocniejszych alkoholi wydaje się praktycznie przesądzony.
 
Zgodnie z zapisami ustawy, na trasach krajowych możliwa jest sprzedaż i spożywanie jedynie napojów o zawartości max. 4,5% alkoholu (nie dotyczy piwa). Na planowanych trasach Poznań-Warszawa czy Kraków-Warszawa-Gdynia o winie z Moraw czy drinkach będziemy mogli więc zapomnieć.

Wyjątkiem będą pociągi międzynarodowe – zaczynające lub kończące swój bieg np. w Pradze. Tutaj znów pojawia się jednak opisywany wcześniej problem braku wagonów gastronomicznych.

Zgodnie z przepisami “napoje o zawartości powyżej 4,5% alkoholu mogą być sprzedawane przy stolikach w wagonach restauracyjnych”, a mocne alkohole dodatkowo “tylko do posiłków”.  

Co mówią przedstawiciele czeskich przewoźników?

Jak z problemem zamierzają poradzić sobie czescy przewoźnicy? Niewykluczone, że znajdą furtkę w przepisach. Leo Express i RegioJet od jakiegoś czasu jeżdżą bowiem po polskich torach – chociażby z Pragi do Krakowa – i wygląda na to, że zdołali uzyskać niezbędną koncesję na sprzedaż alkoholu.

Sprzedaż alkoholu w pociągach międzynarodowych w Polsce odbywa się na podstawie koncesji w całym pociągu. Pasażerowie zamawiają wszystkie napoje u stewarda bezpośrednio przy swoim miejscu. Koncesja jest obecnie w trakcie przedłużania, w związku z czym sprzedaż alkoholu w Polsce jest zawieszona” – czytamy w oświadczeniu przesłanym przez rzecznika Leo Express, Emila Sedlaříka

Sprawa sprzedaży alkoholu budzi jednak kontrowersje – i to nie tylko prawne. Pod informacją o menu w czeskich pociągach pojawiło się bowiem mnóstwo negatywnych głosów.

  • „Ceny fajne, ale nie chciałabym, żeby koło mnie ktoś siedział i walił browary”
  • „Jak oni rozwiążą picie alkoholu poza wagonem restauracyjnym? Są rzeczy, których nie przeskoczą w polskim (dziwnym) prawie.”
  • „Nic tylko czekać na hordy pijanych Januszy, panoszących się po wagonach”

To tylko część komentarzy, jakie pojawiły się ostatnio na naszym Facebooku.

Jakie jest Wasze zdanie o sprzedaży alkoholu w pociągach Leo Express i RegioJet? Dajcie znać w komentarzach!

Podsumowanie: Alkohol w pociągach RegioJet i Leo Express
Oferta cateringu czeskich przewoźników wygląda atrakcyjnie, ale polskie przepisy mogą skrócić menu dostępne na krajowych trasach.

👉 W Czechach działa – piwo, wino i drinki zamawiane z aplikacji trafiają prosto do pasażera na miejscu.
👉 W Polsce zakazane – sprzedaż i spożycie alkoholu możliwe są tylko w wagonach restauracyjnych, których RegioJet i Leo Express nie mają.
👉 Skutki — piwo, wino i drinki mogą całkowicie zniknąć z menu na trasach krajowych.

Polscy pasażerowie mogą być zaskoczeni, że standard znany z Czech u nas nie będzie dostępny.
Misją Fly4free.pl jest przedstawienie Ci najlepszych zdaniem naszej redakcji okazji na podróże. Opisujemy oferty znalezione przez nas w internecie i wskazujemy adresy internetowe, pod którymi samodzielnie możesz wykupić podróż lub elementy podróży. Ceny w artykułach są aktualne w chwili publikacji. Możemy otrzymywać wynagrodzenie od partnerów handlowych, do których Cię przekierowujemy.
Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »