Problemy Dreamlinera LOT-u w Kanadzie. Polacy utknęli w Toronto
Mały incydent – spory kłopot. Wczoraj na lotnisku Toronto Pearson w Kanadzie wylądował samolot PLL LOT. Dreamliner po przylocie z Warszawy zatrzymał się przy terminalu… i został „zahaczony” przez inny samolot. Feralnym sprawcą był Boeing 767-300ER kanadyjskiej linii Air Canada Rouge.
Jak doszło do zdarzenia? Kanadyjski samolot, będąc niebezpiecznie blisko naszego Dreamlinera, zetknął się swoim lewym wingletem (końcówką skrzydła) z prawym wingletem maszyny LOT. Brzmi niegroźnie? Nie do końca.
Fot. twitter.com/PiotrBozyk/status/894106677808689152
Nikomu z pasażerów nic się nie stało – ale skrzydło „naszego” Dreamlinera zostało uszkodzone. Jak informuje rzecznik PLL LOT Adrian Kubicki, rejs LO46 został anulowany, a pasażerom zapewniono nocleg w hotelach oraz zmianę biletów (przebookowanie) na połączenia innych przewoźników.
Uszkodzenie będzie wymagać wymiany jednej lub dwóch części – powiedział rzecznik LOT, cytowany przez RMF24.pl. – Ale musi się zakończyć inspekcja samolotu, aby stwierdzić, czy nie ma innych uszkodzeń, niewidocznych na pierwszy rzut oka – dodał Adrian Kubicki.
Czy tak niewielka kolizja musiała pociągnąć za sobą aż takie konsekwencje? Tak – jak podaje rzecznik LOTu, samolot jest na tyle uszkodzony, że nie może wykonywać operacji lotniczych. W odróżnieniu od starszych typów samolotów, skrzydła Dreamlinerów są wykonane z kompozytów, co mocno utrudnia wymianę na przykład tylko fragmentu skrzydła.
Dlaczego po pasażerów nie poleciał inny Dreamliner naszego narodowego przewoźnika? PLL LOT nie posiada zapasowego „Drimka” – siatka połączeń jest bardzo mocno zapełniona… i po prostu nie ma możliwości wysłania po pasażerów dodatkowego Boeinga 787.
W serwisie Twitter pojawiają się już pierwsze zdjęcia z inspekcji i naprawy polskiego samolotu.
PLANES CLIP WINGS at the gate. @AirCanadaRouge Boeing 767 & LOT Boeing 787. No injuries. Significant damage to both wings. #Toronto pic.twitter.com/GYCs1bNvdE
— Tom Podolec CTV News (@TomPodolec) 6 sierpnia 2017
Rzecznik LOTu zapewnia, że załoga Dreamlinera nie miała nic wspólnego z tym zdarzeniem, a owe zahaczenie nastąpiło w momencie, w którym kanadyjski samolot był parkowany na stanowisku postojowym obok naszego Boeinga 787.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?