Praga, jedno z najbardziej imprezowych miast Europy, wprowadza radykalne zmiany, które mają poprawić komfort życia mieszkańców. Od teraz, nocne pub crawle – czyli zorganizowane rajdy po barach – będą zakazane w godzinach od 22:00 do 6:00. To próba ukrócenia hałasu i związanych z nim problemów, które od dawna są zmorą dla mieszkańców praskiego centrum.
Kemer od 1394 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Costa del Sol od 2009 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Łódź)
Ras Al Khaimah od 2869 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Jak mówi Terezie Radoměřská w Expats.cz, burmistrz Pragi 1, „te działania negatywnie wpływają na przestrzeń publiczną, gospodarkę i relacje społeczne”. Mieszkańcy, którzy od lat skarżyli się na pijanych i hałaśliwych turystów, wreszcie doczekali się konkretnych działań. Zmiany są wynikiem wielu skarg dotyczących nadmiernego hałasu, brudu i chaosu, jakie nocne grupy imprezowiczów wprowadzały na ulice miasta.
Pub crawle, które do tej pory przyciągały tysiące turystów, od teraz będą musiały kończyć się przed 22:00, co tak naprawdę mija się z ich sensem, bo zazwyczaj to właśnie w okolicach tej godziny tłumy spragnionych wrażeń turystów zaczynały swoje nocne eskapady. Nowe przepisy mają jednak jeden wyjątek – nadal będą dozwolone tradycyjne wycieczki z przewodnikiem, pod warunkiem, że będą kulturalne i niezakłócające porządku.

Mimo że dla wielu turystów Praga była synonimem całonocnych imprez, władze miasta chcą teraz przyciągać „bardziej kulturalnych” odwiedzających. Takie podejście ma na celu nie tylko poprawę jakości życia mieszkańców, ale również wzmocnienie wizerunku Pragi jako miasta kultury, a nie tylko ładnie wyglądającej imprezowni z historyczną nutą. Wprowadzenie zakazu nocnych pub crawli to nie pierwsza próba wprowadzenia ciszy nocnej w centrum Pragi. Już wcześniej zakazano wjazdu samochodów na niektóre ulice w godzinach nocnych, aby zminimalizować hałas. Władze Pragi 1 zapowiadają, że będą kontynuować działania mające na celu ograniczenie hałasu i poprawę jakości życia mieszkańców.
Jednak nie wszyscy są zadowoleni z tych zmian. Niektóre lokale oraz organizatorzy wycieczek obawiają się, że nowe przepisy mogą odbić się na ich zyskach. Dla turystów, którzy przyjeżdżają do Pragi z myślą o imprezowym szaleństwie, zakaz nocnych pub crawli może być sporym rozczarowaniem i niektórzy z pewnością mogą w związku z tym zmienić swoje urlopowe plany. Z drugiej strony, dla mieszkańców miasta to długo oczekiwana ulga. Czy nowe przepisy faktycznie przyniosą pożądany spokój? Chcemy wierzyć, że tak, ale dla chcącego nic trudnego. Bardzo możliwe, że niebawem Pragę zaleją „niezorganizowane grupy turystów”, a problem jak był, tak będzie. Czas pokaże!