Turystyczni złodzieje niszczą słynną popcornową plażę. Może przestać istnieć
Aż 120 kilogramów martwych koralowców rocznie kradną turyści odwiedzający słynną „Popcorn Beach”. Władze apelują o rozsądek i tłumaczą, że w takim tempie plaża zniknie szybciej niż ktokolwiek mógłby przypuszczać.
Niezwykła plaża znajduje się na Fuerteventurze. Swoją nazwę zawdzięcza niewielkim, białym koralowcom, które są wyrzucane na brzeg. Kształtem i kolorem faktycznie przypominają popcorn, ale w przeciwieństwie do prażonej kukurydzy ich powstanie może trwać nawet 3 tys. lat.
Nietypowy wygląd sprawia, że niemal każdy turysta chce zabrać odrobinę naturalnego popcornu na pamiątkę. Jednak podliczając te drobne kradzieże, okazuje się, że w sumie z plaży znika 120 kg koralowca rocznie. Choć plaża istnieje na wyspie od lat, to dopiero w ostatnich latach zyskała ogromną popularność w mediach społecznościowych. Teraz każdy turysta odwiedzający wyspę, chce także pojawić się na modnej plaży.
Problem stanowią też okoliczne hotele, w których właściciele i obsługa często wykorzystują martwe koralowce jako ozdobę. I o ile dawniej mieszkańcy zabierali dosłownie „garstkę” na własny użytek, tak teraz pracownicy hoteli potrafią wypełnić nimi wazony w każdym wynajmowanym pokoju czy wielkich ogrodach. W tym tempie plaża może przestać istnieć w ciągu najbliższych kilkunastu lub kilkudziesięciu lat.
Jeśli apele nie pomogą, nie jest wykluczone, że władze wyspy będą musiały sięgnąć po drastyczniejsze rozwiązania. Ekolodzy proponują m.in. objęcie plaży ochroną, a być może nawet ograniczenie liczby odwiedzających.
Sardynia, która borykała się z bardzo podobnym problemem, wprowadziła zakaz zabierania piasku, muszelek i innych plażowych pamiątek pod groźbą wysokiego mandatu – nawet 3000 EUR. Tylko w ciągu jednych wakacji – w lecie 2015 roku, turyści wywieźli blisko 5 ton piasku. Najczęściej do „przechwycenia” ukradzionych zasobów dochodzi na lotnisku, ale przy plażach od czasu do czasu funkcjonują także patrole złożone z mieszkańców.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?