Ponad 350 tys. zł na przeprowadzkę. Chcą tchnąć nowe życie w piękne wyspy
Marzysz o tym, by rzucić pracę, codzienny zgiełk i uciec tam, gdzie jedynym hałasem jest szum fal i mewy? Władze Irlandii są gotowe dołożyć nawet 84 tysiące euro (ponad 350 tysięcy złotych!) osobom, które zdecydują się przeprowadzić na jedną z jej odludnych, malowniczych wysp.
Brzmi pięknie? Z jednej strony tak, a z drugiej trochę jak plan, który mógł powstać po kilku głębszych w lokalnym pubie. To jednak w pełni realny program – i choć bez wątpienia nie będzie spełnieniem marzeń każdego, to dla wielu może okazać się przygodą życia.
Zarzis od 2389 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Rodos od 2937 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Wyspa Malta od 1486 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Przeprowadzka na wyspę marzeń? Tak, ale jest haczyk
Program „Our Living Islands” stworzono w 2023 roku po to, by tchnąć nowe życie w ponad 30 irlandzkich wysp. I choć program z powodzeniem działa od dwóch lat, to wciąż poszukiwani są kolejni mieszkańcy. Każda z wysp, choć jest przepiękna, od lat boryka się z problemem depopulacji. Młodzi wyjeżdżali, infrastruktura się starzała, a a dziś często żyją tam… pojedyncze rodziny.
Dlatego rząd wpadł na pomysł: jeśli ktoś zdecyduje się osiąść na jednej z takich wysp i wyremontować stary, nieużywany budynek – dostanie od państwa pokaźne wsparcie finansowe. Do zgarnięcia jest do bezzwrotne dofinansowanie w wysokości do 84 tysięcy euro (czyli ok. 355 tysięcy złotych), które należy przeznaczyć na remont domu.
Państwo naprawdę zapłaci ci sporą sumę, byle tylko tchnąć odrobinę życia w miejsca, które od dziesięcioleci się wyludniają. Brzmi jak spełnienie marzeń o ciszy i ucieczce od cywilizacji? Owszem, ale jak to zwykle bywa, diabeł tkwi w szczegółach.
Trzeba bowiem faktycznie się tam przenieść, mieszkać i… zaakceptować, że nie jest to ani wielka metropolia ani rajska wyspa z katalogu biura podróży. Ale jeśli jesteś introwertykiem, marzysz o świętym spokoju albo pracy z widokiem na bezkres oceanu, a zmienna pogoda ci niestraszna – trudno o lepszą okazję.
Jakie trzeba spełnić warunki?
Co istotne – warunki udziału w programie wcale nie są wygórowane. Aby ubiegać się o dofinansowanie trzeba:
- – przeprowadzić się na jedną z wyznaczonych irlandzkich wysp,
- – kupić lub nabyć dom wymagający remontu,
- – zobowiązać się do jego renowacji i zamieszkania tam na stałe,
- – zadeklarować, że to będzie główne miejsce życia, a nie dom „na wakacje”
W zamian Irlandia dołoży do 60 tys. euro na remont opuszczonych budynków lub 84 tys. euro na renowację budynków uznawanych za historyczne.
To świetna wiadomość dla wszystkich, którzy marzą o powolnym życiu: bez korków, bez galerii handlowych, za to z pięknymi krajobrazami, pubem otwartym trzy razy w tygodniu i sąsiadami, którzy wiedzą o tobie wszystko. Ale przynajmniej nielicznymi.
Jeśli więc kuszą cię surowe krajobrazy, życie w rytmie przypływów i odpływów, a do szczęścia potrzebujesz internetu i kubka herbaty – to może być twój strzał w dziesiątkę.
Nie tylko Irlandia płaci za przeprowadzkę – programów przybywa z każdym rokiem
Oczywiście Irlandia nie jest jedynym krajem, który wpadł na podobny pomysł. Włochy od lat prowadzą słynny program sprzedaży domów za 1 euro, próbując tchnąć życie w zapomniane miasteczka – głównie na południu kraju.
Finansowe zachęty organizowano też w Szwecji, gdzie nowi mieszkańcy mogli otrzymywać nawet 900 euro miesięcznie, czy w Hiszpanii, gdzie poszukiwano cyfrowych nomadów. Ba, nawet Szwajcaria – znana z wysokich kosztów życia – kusiła przyjezdnych finansowymi bonusami, jeśli tylko zdecydowali się zamieszkać w mniej popularnych miasteczkach.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?