więcej okazji z Fly4free.pl

Polskie lotnisko chce wykorzystać nowy trend w turystyce. Szykują trasy, których nie ma nikt w naszym kraju

Foto: pruslee / Shutterstock
Gdy większość polskich lotnisk na czele listy swoich siatkowych priorytetów wskazuje Bliski Wschód, lotnisko Szczecin-Goleniów liczy na rozwój dzięki „coolcations”, czyli trendowi polegającemu na spędzaniu wakacji w chłodniejszych zakątkach Europy takich jak Bałtyk. Władze lotniska liczą tu głównie na rynek niemiecki, austriacki i szwajcarski. – Liczymy na nowe połączenia, jeśli nie od jesieni tego roku, to na pewno od przyszłorocznej wiosny – mówi w rozmowie z Fly4free.pl Maciej Dziadosz, prezes lotniska Szczecin-Goleniów.

Szczecin-Goleniów to przykład lotniska, które od kilku lat tkwi w stagnacji. W ubiegłym roku obsłużyło co prawda 483 tysiące pasażerów, ale wciąż daleko mu do rekordowego 2018 roku, gdy z jego usług skorzystało niemal 600 tysięcy podróżnych. Z czego wynika ten stan rzeczy?

– Mamy takie same problemy, jak w innych portach o podobnej wielkości. Po okresie pandemicznym duże odbicie ruchu nastąpiło przede wszystkim na lotniskach, które mają u siebie bazy operacyjne, zwłaszcza tanich przewoźników. My w tej chwili powoli wracamy do poziomu ruchu z lat 2017-2018, ale niestety tak jak inne małe lotniska, musimy czekać na swoją kolej – mówi w rozmowie z Fly4free.pl Maciej Dziadosz, prezes zachodniopomorskiego lotniska.


Lotnisko ma jednak swoje pomysły na rozwój ruchu pasażerskiego i siatki połączeń.

– Patrzymy na trend „coolcations”, w który zaczyna wpisywać się Bałtyk. Widzimy w tym duży potencjał do rozwoju i nad tym będziemy chcieli dalej pracować – mówi Dziadosz.

Chodzi tu oczywiście o zjawisko związane z występowaniem ekstremalnych upałów na południu Europy. W związku z nim wielu przedstawicieli branży turystycznej uważa, że część turystów zmieni swoje wakacyjne nawyki i w miesiącach letnich zacznie wybierać chłodniejsze miejsca na wypoczynek. A Polska (obok np. Skandynawii czy krajów Beneluksu) jest jednym z miejsc, które może na tym skorzystać.

Lotnisko w Goleniowie było już w zeszłym roku blisko skorzystania na nowym turystycznym trendzie – jedno z austriackich biur podróży planowało uruchomienie czarterów z Grazu oraz Linzu, które dowiozłoby turystów z tych miast nad Bałtyk. Ostatecznie połączenia te zostały wstrzymane, ale…

– Te połączenia nie wypaliły, ale tylko pośrednio, bo ci pasażerowie i tak od nas dotarli, tylko lotami przesiadkowymi przez Warszawę i my ich obsługujemy. Oczywiście ze wszystkimi niewygodami związanymi z takimi transferami, bo np. przy locie powrotnym do Wiednia trzeba spędzić noc w Warszawie, ale i tak mamy takich podróżnych. W zeszłym roku obsłużyliśmy 570 takich pasażerów i można się zastanawiać czy to dużo czy mało. My uważamy że dużo – analizując wszystkie niedogodności to i tak coś, co pokazuje, że jest potencjał w takim kierunku. My intensyfikujemy rozmowy w sprawie uruchamiania takich połączeń i mamy nadzieję, że jeśli nie od jesieni tego roku, to od wiosny przyszłego roku już będą takie regularne połączenia z takich miejsc jak Austria, Szwajcaria czy Zagłębie Ruhry. To miejsca, które wykazują zainteresowanie, biura podróży się do nas zgłaszają, więc wszystko jest kwestią dogrania szczegółów – mówi Dziadosz.

Misją Fly4free.pl jest przedstawienie Ci najlepszych zdaniem naszej redakcji okazji na podróże. Opisujemy oferty znalezione przez nas w internecie i wskazujemy adresy internetowe, pod którymi samodzielnie możesz wykupić podróż lub elementy podróży. Ceny w artykułach są aktualne w chwili publikacji. Możemy otrzymywać wynagrodzenie od partnerów handlowych, do których Cię przekierowujemy.
Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »