Dyskusja, która trwa od kilkunastu lat: jechać nad Morze Bałtyckie... czy jednak wybrać chorwackie, włoskie lub bułgarskie plaże. Zastanawialiście się kiedyś, co o naszym wybrzeżu sądzą turyści zagraniczni? Możemy się mocno zdziwić.
PoprzednieObraz 11 z 12Następne
Lokalny folklor
Aby jednak nie idealizować za bardzo: lepiej, aby zagraniczni turyści nie napotkali pewnego specyficznego typu wczasowiczów, których widuje się (zwłaszcza w tak zwanych „modnych miejscach”) nad naszym morzem. Charakterystyka? Dzwonię do mojego znajomego z Gdańska i proszę go, aby opisał mi obraz turysty, którego nie chciałby widzieć na plaży... ale którego często napotyka.
Fot. Baltyklive Wordpress
Aby jednak nie idealizować za bardzo: lepiej, aby zagraniczni turyści nie napotkali pewnego specyficznego typu wczasowiczów, których widuje się (zwłaszcza w tak zwanych „modnych miejscach”) nad naszym morzem. Charakterystyka? Dzwonię do mojego znajomego z Gdańska i proszę go, aby opisał mi obraz turysty, którego nie chciałby widzieć na plaży... ale którego często napotyka.
– Tatuaże. Puszka piwa w ręce, pozostałe puste butelki lub puszki porozrzucane wokół ręcznika na plaży. Komórka (często z dodatkowym głośnikiem bluetooth), z której ryczy głośno muzyka, często disco-polo. I głośne rozmowy, w których zadziwiająco często padają wyrazy, powszechnie uważane za wulgarne i obraźliwe. Towarzystwo dziewczyn i kobiet, niekiedy bardziej wulgarnych niż mężczyźni. I kompletne „olewanie” wszystkich dookoła. W końcu są na wakacjach!Ufff, nieźle...
Fot. Baltyklive Wordpress
PoprzednieObraz 11 z 12Następne