więcej okazji z Fly4free.pl

Matka poleciała w biznesie, a dzieci zostawiła w ekonomicznej. I rozpętało się piekło

dzieci w samolocie
Foto: Maria Sbytova / Shutterstock
Dzieci lecą w ekonomicznej, a mama w biznesie – na taki pomysł wpadła pewna pasażerka. Jej historia rozpętała w internecie prawdziwe piekło komentarzy. Ale czy słusznie?

Wyobraźcie sobie taką sytuację – podróżujecie z dziećmi, które w wielu liniach nie są mile widziane w klasie biznes. Chcecie jednak zaznać odrobiny spokoju i luksusu, więc… decydujecie się wykupić bilet sobie w klasie biznes, a dzieci zostawić w klasie ekonomicznej pod okiem obsługi (część przewoźników pozwala na taką opcję, np. Emirates). Bylibyście skłonni na taki ruch, czy wręcz przeciwnie? Bo właśnie na ten temat rozpętała się naprawdę gorąca dyskusja.

Zaczęło się od tego, że pewna kobieta z Sydney podzieliła się historią swojej przyaciółki na Facebooku. Ta otwarcie przyznaje, że regularnie decyduje się na wspomnianą podróżniczą konfigurację. Sobie kupuje bilety w klasie biznes, dzieciom w ekonomicznej.

Właśnie dowiedziałam się, że moja koleżanka leci w klasie biznes, a jej dzieci w wieku szkolnym ze jako małoletni pasażerowie bez opieki w ekonomicznej – opowiada. – Prawie spadłAm z krzesła, ponieważ nigdy nie przyszło mi do głowy, aby nie siedzieć z nimi i nie dbać o to, czy wszystko jest w porządku podczas startu, turbulencji i ogólnie, podczas długiego lotu. Myślę, że albo wszyscy latamy biznesem, albo wszyscy w ekonomicznej – podsumowała.

Autorka posta zapytała, czy tylko ją to oburza. I wtedy zaczął się grad komentarzy – skrajnie różnych. Jedni uważali, że to genialne posunięcie, inni (jak to zwykle w interNecie bywa) wyzywali bohaterkę posta od najgorszych matek świata. Określenia jakie padały najczęściej to „samolubna”, ale i „niesprawiedliwa” (w kontekście innych pasażerów, którzy muszą te dzieci znosić).

Niektórzy jednak mieli więcej wyrozumiałości i mówili, że to po prostu przypomina, że są bardzo różne metody wychowawcze i podejścia do opieki nad dziećmi.

A jak Wy to widzicie? Dobry plan z perspektywy rodzica, tragiczny z perspektywy innych pasażerów? A może dobry albo zły dla wszystkich? Dajcie znać w komentarzach!

Misją Fly4free.pl jest przedstawienie Ci najlepszych zdaniem naszej redakcji okazji na podróże. Opisujemy oferty znalezione przez nas w internecie i wskazujemy adresy internetowe, pod którymi samodzielnie możesz wykupić podróż lub elementy podróży. Ceny w artykułach są aktualne w chwili publikacji. Możemy otrzymywać wynagrodzenie od partnerów handlowych, do których Cię przekierowujemy.
Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Avatar użytkownika
Jak dzieci w wieku szkolnym,. to co za problem? W szkole z matka siedzą? Jak już latały wcześniej to dadzą radę. Ja notorycznie siedzę w saloniku na lotnisku a dzieci poza. Po, co mam płacić za nich? Kupiłam raz dla wszystkich salonik salonik na Okęciu - to synciu zjadł parę ciastek takich byle jakich kruchych i wypił 2 liptony. Jedzenia innego nie ruszył.
Anowi, 18 maja 2022, 10:30 | odpowiedz
Koleżanka zwierzyła się koleżance na Face..(heh).Wiarygodność takiej dyskusji wzrasta od razu o 100%. Podprogowa reklama linii lotniczych lub chodzi o uzyskanie dużej ilości kliknięć bo jakaś dziewczynka chce pozarabiać na reklamach dzięki oglądalności naiwnych(heh)
Semen6969, 18 maja 2022, 10:44 | odpowiedz
Sam bez większego poczucia „niesprawiedliwości” bym tak zrobił. Kiedyś, gdy jeszcze nie miałem statusu, „codziennością” była scenka gdy moi współpasażerowie (partnerka, mama) szli normalną kolejką do kontroli bezpieczeństwa a ja fast trackiem. Ja szedłem do saloniku, a oni czekali przy gate lub w przysłowiowym McDonald’s. Czy to takie dziwne? Sam dbam o klasę biznes dla siebie ze względu na siedzenie (i tolerancję w aspekcie zdrowotnym). Nie mam za to takich zasobów zarobkowych, aby wszystkim „stawiać” upgrade. Czasami to robię, ale często: nie. Czy to, że my coś dostajemy/możemy obliguje nas w obliczu rodziny/współpasażerów do degradacji swoich możliwości, aby kogoś zadowolić? Znam ludzi, który nawet dzieci oddzielnie na inne wakacje wysyłają, bo sami też mają prawo do pełnego odpoczynku. 
1955845624, 18 maja 2022, 11:49 | odpowiedz
Zabierałeś partnerkę i mamusię na wakacje lub inny wyjazd jednocześnie? (heh). Obstawiam nawet na 1000% że tamta dziewczyna już nie jest z tobą w związku. Naprawdę poprawiłeś mi dzisiaj humor. Wybacz ale...myślałem , że takie sytuacje to tylko w ,,szmirowatych" komedyjkach mogą zaistnieć. A jednak w życiu realnym także(heh).
1955845624 Sam bez większego poczucia „niesprawiedliwości” bym tak zrobił. Kiedyś, gdy jeszcze nie miałem statusu, „codziennością” była scenka gdy moi współpasażerowie (partnerka, mama) szli normalną kolejką do kontroli bezpieczeństwa a ja fast trackiem. Ja szedłem do saloniku, a oni czekali przy gate lub w przysłowiowym McDonald’s. Czy to takie dziwne? Sam dbam o klasę biznes dla siebie ze względu na siedzenie (i tolerancję w aspekcie zdrowotnym). Nie mam za to takich zasobów zarobkowych, aby wszystkim „stawiać” upgrade. Czasami to robię, ale często: nie. Czy to, że my coś dostajemy/możemy obliguje nas w obliczu rodziny/współpasażerów do degradacji swoich możliwości, aby kogoś zadowolić? Znam ludzi, który nawet dzieci oddzielnie na inne wakacje wysyłają, bo sami też mają prawo do pełnego odpoczynku. 
Semen6969, 18 maja 2022, 15:12 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »