Polacy chcą podróżować jak nikt inny w Europie! Wystarczy impuls i ruszymy do samolotów?
Z badań European Travel Commision wynika, że aż 79,2 procent Polaków deklaruje chęć podróżowania w ciągu najbliższych 6 miesięcy. To znacznie większy odsetek niż w innych europejskich krajach.
Raport ETC, o którym napisał “Rynek Lotniczy” może zaskakiwać, ale jest to zaskoczenie dość pozytywne. Europa znajduje się bowiem obecnie na rozdrożu walki z pandemią: z nielicznymi wyjątkami szczepienia przeciw koronawirusowi nie są prowadzone w zadowalającym tempie, a wiele krajów wprowadza dodatkowe restrykcje, licząc na to, że pandemia uspokoi się do lata. Mimo to, tylko 21 procent Europejczyków jest sceptycznie nastawiona do zagranicznych wakacyjnych wyjazdów.
W raporcie zbadano nastroje związane z przemieszczaniem się w celach rekreacyjno-urlopowych w najbliższych miesiącach. Pod lupę wzięto 10 krajów w Europie: Niemcy, Wielką Brytanię, Francję, Holandię, Włochy, Belgię, Szwajcarię, Hiszpanię, Austrię i Polskę.
Na podstawie badań ankietowych ustalono, że 22 procent ankietowanych planuje odbyć podróż w maju lub czerwcu tego roku, a 36 procent – w kolejnych miesiącach letnich.
Jednak najciekawszym elementem raportu jest punkt z zestawieniem krajów, których obywatele z największą niecierpliwością czekają na wyjazd i już go planują. Tu Polska jest zdecydowanym liderem – aż 79,2 procent ankietowanych wyczekuje z niecierpliwością urlopowego wyjazdu (zagranicznego lub krajowego) w ciągu najbliższych 6 miesięcy. Na kolejnych miejscach w zestawieniu znaleźli się Włosi (63,7 proc.), Austriacy (56,6 proc.), Niemcy (56,3 proc.) i Holendrzy (55.8 proc.).

Polacy są też na czele zestawienia krajów najbardziej pozytywnie nastawionych do podróżowania dzięki wdrażanym w całej Europie program szczepień. Odsetek takich pozytywnie nastawionych potencjalnych turystów wyniósł 60,9 procenta, na kolejnych miejscach znaleźli się Włosi i Hiszpanie.
Czy te wyniki są zaskakujące? Tak i nie. W Europie pogrążonej w restrykcjach i ograniczeniach z powodu pandemii widzieliśmy już przykłady na to, że wystarczy delikatna iskra, by konsumenci rzucili się do kupowania wycieczek. Tak było m.in. w Wielkiej Brytanii czy Niemczech. I oby tak samo było w naszym kraju.