Pociągi na lotnisko w Pyrzowicach. Ruszą jeszcze w tym roku, ale jest haczyk
Dojazd na lotnisko w Pyrzowicach przez lata nastręczał wielu problemów pasażerom. Do wyboru były bowiem drogie podwózki przez prywatnych przewoźników, długa podróż autobusami aglomeracyjnymi (pasażerowie musieli kombinować z przesiadkami w Bytomiu, a taka podróż trwała nawet 2 h) lub dojazd własnym samochodem. Bilet na pierwszy bezpośredni autobus – gdy go w końcu doczekaliśmy – kosztował za to aż 27 zł. Na szczęście ta długa i kręta droga tworzenia odpowiedniego transportu zakończyła się powodzeniem – dziś autobus z centrum Katowic kosztuje zaledwie 6 zł i w ciągu dnia kursuje niemal co pół godziny.
- Fuerteventura od 2659 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
- Marmaris od 2224 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
- Słoneczny Brzeg od 1847 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Konkurencją i alternatywą miała być jednak kolej, bowiem od kilku lat trwają intensywne prace nad stworzeniem linii do samego lotniska. Teraz wiemy, że pierwsze pociągi do lotniska w Pyrzowicach ruszą już w grudniu tego roku. Zaskoczeniem może być jednak fakt, że w rozkładzie próżno szukać trasy z Katowic.
Z ogłoszonego przez Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego przetargu wynika, że pierwsze pociągi na katowickie lotnisko pojadą z Częstochowy i Tarnowskich Gór, z przystankiem w Zawierciu. Przetarg obejmuje bowiem uruchomienie połączenia Częstochowa – Zawiercie – Międzynarodowy Port Lotniczy Katowice – Tarnowskie Góry.
Pociąg ma kursować po 10 razy dziennie z każdego z tych miast. Z Częstochowy pierwszy skład wyjedzie już 15 minut po północy, a ostatni o 21:14. Z Tarnowskich Gór pociąg będzie wyruszał natomiast najwcześniej o 2:15, a najpóźniej o 23:58.
Zgodnie z przetargiem tabor przeznaczony do obsługi trasy ma mieć rok produkcji nie starszy niż 2015 i obejmować 150 miejsc siedzących. Dodatkowo musi być wyposażony m.in. w miejsca do przewozu rowerów, klimatyzację, ogrzewanie, toalety i monitoring. Na razie nieznane są ceny biletów, ale z całą pewnością możemy założyć, że nie będą tańsze od autobusu.
Przypomnijmy, że pierwotnie szumnie zapowiadano połączenie kolejowe z Katowic. Niestety na razie nie widać, żeby te obietnice miały zostać spełnione. Jest to tym bardziej absurdalne, że między innymi dla tego połączenia remontowano linię kolejową nr 182. Inwestycja z tym związana pochłonęła 660 mln zł.