Każdy, kto spędzał wakacje na włoskich plażach, doskonale wie, że wynajem leżaka i parasola potrafi pochłonąć znaczną część wakacyjnego budżetu. Ceny sięgają czasem nawet 30 euro dziennie! Dotychczas sektor plażowych usług we Włoszech był ściśle kontrolowany przez lokalne rodziny, które przekazywały sobie koncesje z pokolenia na pokolenie. Ale to wszystko ma się zmienić.
Słoneczny Brzeg od 1816 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Teneryfa od 2729 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Hurghada od 2365 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
UE na ratunek z odsieczą
Unia Europejska już od 2006 roku domagała się, by Włochy wprowadziły zmiany w systemie przyznawania koncesji na zarządzanie plażami, otwierając rynek na konkurencję. Włoskie rządy latami opierały się tym żądaniom, jednak nowa ustawa, która ma wejść w życie, zmienia zasady gry.
Koncesje, które dotąd były w rękach rodzinnych biznesów, mają zostać objęte przetargami, co pozwoli nowym firmom na wejście na rynek. Oznacza to, że od 2027 roku plażowe kluby mogą mieć nowych właścicieli, a ceny za usługi mogą się zmienić. Przewiduje się również, że nowi zarządcy będą musieli wypłacić odszkodowania dotychczasowym właścicielom, pokrywając wartość ich inwestycji, które nie zdążyły się jeszcze zwrócić.
Co z cenami za plażowe przyjemności?
Jednym z argumentów przeciwników zmian jest obawa, że wraz z otwarciem rynku na nowych graczy, koszty dla plażowiczów mogą wzrosnąć. Dotychczasowi właściciele plażowych klubów twierdzą, że ich wieloletnie doświadczenie i lokalne tradycje pozwalały utrzymać ceny na rozsądnym poziomie. Obawiają się, że nowe firmy, zwłaszcza te międzynarodowe, mogą podnieść stawki, a plażowanie we Włoszech stanie się luksusem dostępnym tylko dla najbogatszych.
Z drugiej strony, zwolennicy zmian argumentują, że większa konkurencja przyniesie korzyści turystom. Nowi gracze na rynku będą musieli walczyć o klientów, co może oznaczać lepszą jakość usług, a może nawet obniżkę cen. To, czy parasol na włoskiej plaży faktycznie stanie się droższy, zależy więc od tego, jak rynek zareaguje na nową rzeczywistość.

Terminy? Dedlajny? Na spokojnie…
Na całkowitą zmianę przyjdzie nam jeszcze poczekać. Obecne koncesje zostały przedłużone do września 2027 roku, co oznacza, że plażowe kluby mają jeszcze kilka lat na dostosowanie się do nowych warunków. Co więcej, jeśli przetargi na nowe koncesje napotkają na pewne trudności, termin ten może zostać przesunięty do marca 2028 roku.
Jak podaje Italia Today, przepisy dotyczące odszkodowań dla dotychczasowych właścicieli mają zostać uregulowane do marca 2025 roku, co da rynkowi czas na przygotowanie się do zmian. Wszystko jednak zależy od dalszego rozwoju sytuacji politycznej we Włoszech, bo temat koncesji na plaże jest jednym z gorętszych punktów w debatach rządu.
No dobrze, ale co to oznacza dla turystów?
Dla turystów zmiany mogą okazać się korzystne, szczególnie jeśli konkurencja faktycznie obniży ceny. Z drugiej strony, jeśli plażowe koncesje przejdą w ręce dużych, międzynarodowych sieci, może zabraknąć tego, co najbardziej kochamy we włoskich plażach – lokalnego klimatu, rodzinnych knajpek i wyjątkowej atmosfery. Jedno jest pewne – nadchodzące zmiany warto śledzić, bo mogą one znacząco wpłynąć na nasze wakacyjne plany w najbliższych latach.
Włoskie plaże czeka rewolucja, ale czy będzie to rewolucja na korzyść turystów? Będziemy się temu bacznie przyglądać.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?