więcej okazji z Fly4free.pl

Plaga pijaków w samolotach wymyka się spod kontroli. Pilot obezwładnia pasażera, linie chcą zakazać sprzedaży alkoholu

Foto: YouTube
Bohaterski pilot powalił na ziemię pijanego pasażera, który przewrócił i prawie pobił stewardessę. Ale problem pijaków na pokładzie jest już tak poważny, że Wielka Brytania chce wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu na lotniskach, a niektóre linie już teraz zakazują wnoszenia procentów na pokład.

Do incydentu doszło pod koniec lipca w czasie lotu krajowego American Airlines. Jak donoszą lokalne media, 25-letni Michael Kerr upił się kilkoma szklaneczkami whiskey i zaczął awanturować się z obsługą pokładową.

Prawdziwe problemy zaczęły się, gdy samolot wylądował. Pasażer wstał, gdy samolot ledwie dotknął ziemi i ruszył do wyjścia. Z reakcji świadków wynika, że Kerr wdał się w pyskówkę ze stewardessą, zagroził, że złamie jej szczękę i próbował kopnąć. Udało mu się jakoś przedrzeć pod drzwi wejściowe, gdzie wdał się w kłótnię z pilotem, który nalegał, by ten zajął swoje miejsce. Mężczyzna jednak zaczął się przepychać do wyjścia i… staranował jedną ze stewardes. W efekcie został od razu powalony na ziemię i zablokowany przez pilota.

Trafił do aresztu, jednak został z niego zwolniony po wpłaceniu 25 tys. USD kaucji. Obecnie czeka na proces, jednak nie to jest w tej sytuacji najciekawsze.

Pijackich incydentów coraz więcej

Problem awanturujących się po alkoholu pasażerów jest coraz większy nie tylko w USA, ale też w Europie, a najwięcej takich przypadków ma miejsce w Wielkiej Brytanii.

Co kilka tygodni, „Daily Mail” i inne brytyjskie tabloidy informują o burdach i awanturach, które na pokładzie samolotów wywołują pijani pasażerowie. Niektóre linie już zareagowały – w zeszłym roku Ryanair wprowadził na wszystkich lotach z Wielkiej Brytanii na Ibizę zakaz wnoszenia kupionego w sklepie bezcłowym alkoholu na pokład samolotu. Jeśli ktoś już taki alkohol kupił – musi go mieć w bagażu nadawanym albo oddać przy bramce wejściowej.

Z tego powodu nowo wybrany minister ds. lotnictwa Tariq Ahmad zapowiedział, że rozważa wprowadzenie ograniczenia sprzedaży i konsumpcji alkoholu na lotniskach w Wielkiej Brytanii. Oczywiście, przedstawiciele lotnisk od razu podnieśli wielkie larum, bo przecież sprzedaż alkoholu stanowi znaczną część przychodów znajdujących się na lotniskach sklepów i restauracji.

Problem jest jednak poważny.

– Lotniska i linie lotnicze powinny ostrożnie podchodzić do problemu sprzedaży alkoholu. Jeśli pójdę do pubu w sobotę i będę pijany, to przecież nikt nie sprzeda mi alkoholu ze strachu o utratę licencji. Podobną, a może nawet jeszcze bardziej restrykcyjną politykę powinny przyjąć bary na lotniskach – mówi Andy Cooper, ekspert ds. lotnictwa.

Jak to wygląda w praktyce? Teoretycznie linia lotnicza ma prawo nie wpuścić na pokład pasażera, który znajduje się pod wpływem alkoholu, jednak w praktyce taki delikwent musi pijany niemal do nieprzytomności, żeby spotkała go taka kara.

– Jeśli pasażer jest w stanie samodzielnie wejść na pokład, a do tego nie zachowuje się w sposób agresywny, to przymykamy oko na jego stan – mówi nam anonimowo stewardessa pracująca w jednej z tanich linii.

Powoli zaczyna to się jednak zmieniać. Na Wyspach szlak przeciera linia Jet2, która zapowiedziała, że na dobry początek nie będzie sprzedawała alkoholu na swoich porannych lotach, tj. przed 8 rano.

W specjalnym komunikacie czytamy, że tylko w ostatnim roku przedstawiciele Jet2 nie wpuścili na pokład 500 pijanych pasażerów. Z kolei ponad 60 awanturujących się osób otrzymało dożywotni zakaz podróżowania tą linią lotniczą.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Nawet gazeta.pl już o tym pisała.Niezły macie zapłon
Wojtek, 9 sierpnia 2016, 11:02 | odpowiedz
"minister ds. lotnictwa Tariq Ahmad" Boże, czytam i nie wierzę...
BusinessClass, 9 sierpnia 2016, 11:20 | odpowiedz
Oczywiście że zakazać, osoby nietrzeźwe również powinny nie być wpuszczane na pokład samolotu. Obecnie bywa różnie. Jeżeli ktoś nie jest w stanie wytrzymać zazwyczaj kilku godzin bez alkoholu, to ma poważny problem alkoholowy.
ubahn, 9 sierpnia 2016, 11:22 | odpowiedz
mister w UK ds. lotnictwa Teriq Ahmad, czy ja źle przeczytałem?
piotr, 9 sierpnia 2016, 11:33 | odpowiedz
Odnośnie pianych pasażerów,kto leciał w6 z Wrocławia o 6 rano ten wie.Jeszcze jak dojeżdżało się autobusem do samolotu to można było poczuć kto dopiero wstał od stołu 80% mężczyzn na pokładzie to albo jeszcze nawaleni albo skocowani.
Wariat, 9 sierpnia 2016, 11:37 | odpowiedz
osobiście twierdzę, że alkohol powinno się zdelegalizować jak i inne narkotyki. ale niestety są zbyt duże zyski z niego dla budżetów państw, ogłupia społeczeństwo, powoduje choroby co nabija kabzy koncernom farmaceutycznym itp...
Mike, 9 sierpnia 2016, 11:53 | odpowiedz
Nie widzę innego wyjścia, jak wymusić na liniach lotniczych konieczność zainstalowania w każdym samolocie dodatkowych pracowników ochrony. Tak jak za PRL latali funkcjonariusze SB. Oprócz pijaczków, często na pokład trafiają osoby z zaburzeniami psychicznymi, tego nie da się wyłapać na lotnisku. Kary za sprowadzenie bezpośredniego zagrożenia życia dla pasażerów są śmiesznie niskie - najczęściej to mandat kilkuset złotowy. Powinien być jakiś globalny rejestr takich ludzi. Jeśli ktoś brykał to dożywotni zakaz wstępu na pokład.
turysta, 9 sierpnia 2016, 11:59 | odpowiedz
piotr mister w UK ds. lotnictwa Teriq Ahmad, czy ja źle przeczytałem?
Czulbys tez zdziwienie czytajac np. Dawid Kowalski, urodzony w Wielkiej Brytanii w 1961 roku?
Janek12cm, 9 sierpnia 2016, 12:53 | odpowiedz
Janek12cm
piotr mister w UK ds. lotnictwa Teriq Ahmad, czy ja źle przeczytałem?
Czulbys tez zdziwienie czytajac np. Dawid Kowalski, urodzony w Wielkiej Brytanii w 1961 roku?
Dawid Kowalski prznajmniej by ładniej brzmiało a nie jakis Ahmad, za nie długo zostana tam tylko ahmedy i zaprowadza szariat i zlikwiduja linie lotnicze bo po co
Iwona, 9 sierpnia 2016, 13:04 | odpowiedz
Zakaz sprzedaży alkoholu to zły pomysł. Większość pasażerów, wie jak się z nim obchodzić i nie stanowi zagrożenia. Jeśli ktoś się boi latać i dlatego chla to niech środki nasenne weźmie. Możliwość zakupu taniego alkoholu na lotniskach to w moim przypadku odliczenie od kosztu podróży. Np litrowa złota Olmeca w Cancun kosztuje 47 zł. Mniej znane w Europie marki nawet połowę tej ceny.
latacz, 9 sierpnia 2016, 14:45 | odpowiedz
BusinessClass „minister ds. lotnictwa Tariq Ahmad”Boże, czytam i nie wierzę…
Pan minister na pewno skorzysta z bogatych doswiadczen w zakazie sprzedazy alkoholu, jakie maja osoby o podobnym do niego pochodzeniu.
Kobi, 9 sierpnia 2016, 14:47 | odpowiedz
latacz Zakaz sprzedaży alkoholu to zły pomysł. Większość pasażerów, wie jak się z nim obchodzić i nie stanowi zagrożenia. Jeśli ktoś się boi latać i dlatego chla to niech środki nasenne weźmie. Możliwość zakupu taniego alkoholu na lotniskach to w moim przypadku odliczenie od kosztu podróży. Np litrowa złota Olmeca w Cancun kosztuje 47 zł. Mniej znane w Europie marki nawet połowę tej ceny.
To drogo! Przeciez litrowa Gorzka Zoladkowa w Biedronce kosztuje ze 38zl... Drogo za ten twoj trunek, ktory agawe widzial chyba tylko na etykiecie... Firemka z 1968roku nalezaca obecnie do koncernu-masowy Pernod Ricard... Kup juz lepiej Sierre - to samo badziewie Prawdziwa tequila zaczyna sie z cenami od 50usd a nie zl...
KakaoweOko, 9 sierpnia 2016, 15:08 | odpowiedz
Janek12cm
piotr mister w UK ds. lotnictwa Teriq Ahmad, czy ja źle przeczytałem?
Czulbys tez zdziwienie czytajac np. Dawid Kowalski, urodzony w Wielkiej Brytanii w 1961 roku?
Jest taki dowcip. Rok 2030, niemiecka autostrada. Dwóch policjantów zatrzymuje kierowcę. Oglądają prawo jazdy i mówią do siebie "Ej, Ahmed, patrz jakie dziwne nawisko - Müller".
obibok, 9 sierpnia 2016, 15:08 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Ahmed ministrem lotnictwa w UK. Wielka Brytania skończy się szybciej niż myślałem
rafgrzeg, 9 sierpnia 2016, 16:28 | odpowiedz
Janek12cm
piotr mister w UK ds. lotnictwa Teriq Ahmad, czy ja źle przeczytałem?
Czulbys tez zdziwienie czytajac np. Dawid Kowalski, urodzony w Wielkiej Brytanii w 1961 roku?
nie, nie czuł bym zdziwienia bo Polacy nawet walczyli o wolność Wielkiej Brytani a muzułmanie wręcz przeciwnie.
piotr, 9 sierpnia 2016, 16:35 | odpowiedz
Mike osobiście twierdzę, że alkohol powinno się zdelegalizować jak i inne narkotyki. ale niestety są zbyt duże zyski z niego dla budżetów państw, ogłupia społeczeństwo, powoduje choroby co nabija kabzy koncernom farmaceutycznym itp…
Próbowano w USA zdelegalizować alkohol, kiepsko wyszło...
satek, 9 sierpnia 2016, 19:23 | odpowiedz
Janek12cm
piotr mister w UK ds. lotnictwa Teriq Ahmad, czy ja źle przeczytałem?
Czulbys tez zdziwienie czytajac np. Dawid Kowalski, urodzony w Wielkiej Brytanii w 1961 roku?
Lord Ahmad of Wimbledon. Zdziwiony jeszcze bardziej?
Teriq, 9 sierpnia 2016, 20:17 | odpowiedz
Wygląda jak młody kwaśniewski
nahuj, 9 sierpnia 2016, 22:16 | odpowiedz
Iwona
Janek12cm
piotr mister w UK ds. lotnictwa Teriq Ahmad, czy ja źle przeczytałem?
Czulbys tez zdziwienie czytajac np. Dawid Kowalski, urodzony w Wielkiej Brytanii w 1961 roku?
Dawid Kowalski prznajmniej by ładniej brzmiało a nie jakis Ahmad, za nie długo zostana tam tylko ahmedy i zaprowadza szariat i zlikwiduja linie lotnicze bo po co
No jasne, tak jak nie ma żadnych Qatarów, Etihadów i Emiratów, bo po co wstrętnym ciapatym linie lotnicze. Podróże podobno kształcą....
niewierze, 10 sierpnia 2016, 6:26 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »