Planujesz podróż PKP Intercity? Zastanów się dwa razy – kolej dawno nie miała tak fatalnych statystyk
W ostatnich miesiącach co trzeci pociąg PKP Intercity notował opóźnienia, a ponad 400 razy wynosiło ono ponad 2 godziny – wynika z danych Urzędu Transportu Kolejowego. Pasażerów może pocieszać tylko to, że już niedługo znacznie wzrosną odszkodowania za opóźnienia na kolei.
Dane przedstawione przez UTK dotyczące odwołanych i opóźnionych połączeń z lat 2015-2018 mogą szokować. Z informacji zgromadzonych w odpowiedzi na interpelację poselską wynika, że w ostatnich miesiącach liczba odwołanych i opóźnionych pociągów jest najwyższa od niepamiętnych czasów.
Z najnowszych danych wynika, że w III kwartale tego roku średnia punktualność połączeń wyniosła zaledwie 66,68 proc., co oznacza, że opóźniony był co trzeci pociąg. Dodatkowo – w ciągu tych trzech miesięcy odwołano aż 172 połączenia. Rekordowa była też liczba pociągów opóźnionych powyżej 120 minut – w okresie od lipca do końca września przynajmniej 2 godziny spóźnienia zanotowało aż 407 składów!
Pełne zestawienie znajdziecie poniżej.
Jak czytamy w “Gazecie Wyborczej”, wpływ na opóźnienia mają remonty na kolei, ale nie jest to jedyny powód. Rozkłady jazdy powinny bowiem przewidywać wydłużenie czasu przejazdu pociągów, które okazały się większe niż optymistyczne założenia kolejarzy. Z kolei w niektórych przypadkach przy układaniu rozkładu jazdy zupełnie zapomniano o remontach torów. Swoje zrobiła też większa niż do tej pory awaryjność pociągów.
Co na to PKP Intercity? Przewoźnik wskazuje na to, że podejmuje działania mające na celu przeciwdziałanie opóźnieniom, ale nie stanie się to od razu. Jednocześnie wskazuje na to, że za ok. 30 proc. czasu opóźnień stały przyczyny losowe. A także, że w październiku punktualność przewoźnika zaczęła się już poprawiać – w tym miesiącu wyniosła ona 71,9 proc.
Nadchodzą wyższe odszkodowania
W tej sytuacji pocieszające jest, że (fakt, że dopiero od 2021 roku, ale jednak) znacząco wzrosną odszkodowania za opóźnienia pociągów.
W myśl nowych przepisów odszkodowanie będzie w pełni zależne od tego, jak mocno spóźniony jest pociąg: jeśli opóźnienie wyniesie od 60 do 90 minut – przewoźnik zwróci nam połowę kwoty, jaką zapłaciliśmy za bilet. Przy opóźnieniu w granicach 90-120 minut – 3/4 ceny, a powyżej 2 godzin – pełny zwrot ceny biletu.
To znacznie lepsze przepisy dla pasażerów od tych obecnie obowiązujących – aktualnie za opóźnienie od 60 do 119 minut przysługuje nam zwrot 25 proc. Wartości biletu, a powyżej 2 godzin – połowa.