Pierwszy kraj UE przywraca testy na COVID dla podróżnych z Chin. Wstępne dane dość przerażające!
– Postanowiłem wprowadzić obowiązkowe testy na obecność koronawirusa dla wszystkich pasażerów podróżujących z Chin do Włoch oraz przesiadających się we Włoszech – poinformował w środę minister zdrowia Orazio Schillaci. Dodał, że jest to związane z chęcią ochrony włoskiego społeczeństwa przed nowymi wariantami koronawirusa.
Na razie nie wiadomo, co dokładnie czeka podróżnych z pozytywnym wynikiem testu – szczegóły mają być znane po środowym posiedzeniu rządu.
Ostrożności Włochów trudno się dziwić, bo był to pierwszy kraj w Europie, w którym COVID-19 mocno zaatakował społeczeństwo i zaczął rozprzestrzeniać się stąd do innych państw. Tym bardziej, że pojawiły się bardzo alarmujące dane z Lombardii, a konkretnie z lotniska Malpensa, które już od wtorku przeprowadzało testy na koronawirusa dla osób podróżujących z Chin. Wyniki są dość zatrważające – wynika z nich bowiem, że prawie połowa pasażerów przybyłych z Chin i przebadanych na mediolańskim lotnisku Malpensa jest zakażona koronawirlsem. Szef służby zdrowia w Lombardii przedstawił wyniki testów, wskazujące, że w jednym z samolotów z Chin było 35 zakażonych na 92 pasażerów, a na pokładzie drugiego – 62 ze 120 osób. Podobne procedury jak Malpensa wprowadzono też na rzymskim lotnisku Fiumicino.
Alanya od 2470 PLN na 8 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Słoneczny Brzeg od 1966 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Ayia Napa od 1849 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Warto dodać, że podobne procedury wobec pasażerów z Chin wprowadziły już m.in. Indie, Malezja i Japonia, która ogłosiła, że będzie wymagać negatywnego wyniku testu wykonanego na 24 godziny przed podróżą od podróżnych z Państwa Środka. Nad wprowadzeniem podobnych restrykcji zastanawiają się też Stany Zjednoczone.
Znaczący wzrost zakażeń w Chinach
Władze Chin zniosły w grudniu większość bardzo surowych obostrzeń związanych z polityką „zero covid”, podkreślając, że dominujący teraz wariant omikron jest łagodniejszy niż pierwotna odmiana koronawirusa i rzadko wywołuje zapalenie płuc. Po zniesieniu obowiązkowych testów i izolacji dla zakażonych omikron zaczął się szerzyć po kraju na szeroką skalę. Jednocześnie władze Chin nie podają już do publicznej wiadomości liczby nowych zakażeń, co budzi poważne obawy wielu ekspertów.
Dodatkowym czynnikiem ryzyka ponownego rozprzestrzenienia się wirusa jest niedawna decyzja Chin, które po prawie 3 latach zdecydowały się na zniesienie obowiązkowej kwarantanny dla podróżnych przybywających do kraju. Zmiany mają wejść w życie 8 stycznia i z pewnością wpłyną na znaczące zwiększenie oferty lotów do Chin przez linie lotnicze z całego świata.