Pasażerowie spakowali się na tydzień do małej walizki przy użyciu 150-tonowej prasy hydraulicznej! [WIDEO]
To dylemat niemal każdego budżetowego podróżnika – jak upchnąć możliwie jak najwięcej rzeczy w bagażu podręcznym, aby nie płacić za dodatkowy bagaż? Patenty są różne – można na przykład ubrać się „na cebulkę” (choć to niezbyt wygodna opcja), z tych bardziej realnych opcji furorę robią ostatnimi czasy worki próżniowe. Jednak patent zrealizowany przez fińskich youtuberów przebija wszystko, co do tej pory widzieliście.
Złote Piaski od 1626 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Hurghada od 2485 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Pafos od 2967 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Lauri Vuohensilta i Hanna Korpisaari prowadzą na YouTube kanał Hydraulic Press Channel, na którym – jak sama nazwa wskazuje – używają prasy hydraulicznej do kompresowania różnych, nawet najbardziej dziwnych przedmiotów. W jednym z ostatnich odcinków postanowili zabrać się za bagaż podręczny w liniach lotniczych i sprawdzić czy będą w stanie spakować się w małą walizkę na tygodniową podróż. Do pomocy wzięli sobie prasę hydrauliczną o mocy nacisku do 150 ton!
Cały film udostępniamy poniżej i bardzo zachęcamy do jego obejrzenia – nie będzie przesadą, jeśli napiszemy, że nic śmieszniejszego jako pasażerowie już dziś nie zobaczycie. Trochę spoilując: okazuje się, że spakowanie się na tydzień przy użyciu prasy hydraulicznej jest absolutnie możliwe. Mało tego, w małej walizce zostaje jeszcze trochę miejsca np. na pamiątki z wyjazdu. Choć są też pewne „niedogodności”: choć autor filmu zapewnia, że tak spakowane rzeczy wystarczy tylko solidnie wyprasować, to jednak mamy poważne wątpliwości czy w przypadku marynarki czy kapelusza proces ten da satysfakcjonujący efekt.
Cały proces „pakowania” zajął twórcom ok. 30 minut. I jak widać – świetnie się przy tym bawili. Chętnym do pójścia w ich ślady warto jednak dodać, że w opisie filmu znajduje się bardzo znaczące ostrzeżenie: „Nie próbujcie tego w domu! Ani gdziekolwiek indziej!”.
Dla nas oznacza to, że wciąż musimy szukać kreatywnych sposobów na pakowanie lub pogodzić się z opłatami za większy bagaż. Tym bardziej, że – jak pisaliśmy na naszych łamach – linie lotnicze coraz mocniej ścinają limity darmowego bagażu wliczonego w cenę biletu.





