Pasażer zostawił portfel w samolocie. A pracownicy linii lotniczej… wydali ponad 20 tys. złotych z jego karty!
Do zdarzenia doszło 21 czerwca 2017 r. na lotnisku Ngurah Rai. Po zakończeniu lotu z Dżakarty na Bali jeden z pasażerów zostawił swój portfel w samolocie. Kiedy tylko się zorientował, wrócił na lotnisko i szczęśliwie odzyskał swoją zgubę. Brzmi to jak szczęśliwe zakończenie krótkiej historii, ale to dopiero początek kłopotów turysty.
Gdy bowiem mężczyzna dojechał do hotelu, zorientował się, że choć odzyskał portfel, nie ma w nim karty kredytowej. Prawdziwy szok przeżył jednak po sprawdzeniu stanu konta. Z każdą chwilą miał w banku coraz większy dług. Tajemnicze transakcje zatrzymały się na kwocie 5000 USD.
Policja rozpoczęła śledztwo i szybko znalazła złodziei. Sprawcami okazało się być sprytne trio – dwóch pracowników AirAsia zatrudnionych na lotnisku Ngurah Rai i ich przyjaciel. Gdy zgłosił się do nich roztargniony pasażer, zwrócili mu znaleziony portfel. Wcześniej postanowili jednak wyciągnąć z niego kartę kredytową.
Najpierw na koszt nieświadomego mężczyzny zatankowali swoje samochody, a potem ruszyli na zakupowe szaleństwo. Sprawili sobie między innymi trzy nowe telewizory, a także sporo markowych butów i ubrań. Powstrzymał ich dopiero limit wydatków. Wtedy po prostu pozbyli się karty.
Zatrzymani pracownicy zostali aresztowani. Oskarżono ich o kradzież karty i obciążenie jej na kwotę 68 milionów IDR, czyli około 5000 USD. Za kradzież grozi im nawet do 7 lat więzienia.





