Oto rzeczy, których doświadczysz tylko na lotnisku! Jest duża szansa, że się tobie przytrafią

Przypadek numer jeden to nerwica natręctw... I dopada wszędzie i w kazdej postaci a nie "tylko na lotnisku"

Janusza z piwem o 6 rano zobaczę też pod osiedlowym monopolowym, a nie tylko na lotnisku

Zdecydowanie ostatnia pozycja powinna być pierwszą, zawsze znajdę pana w szortach i sandałach w środku lata i zimy ;)

Jakieś dziwne to zestawienie. Zdecydowana większość mnie nie dotyczy.Jak na wiele dni przed podróżą zrobi się listę rzeczy do zabrania, potem na kolejnych etapach pakowania sprawdza się ją to nie trzeba przetrząsać kieszeni. Kartę pokładową zginam w tym miejscu gdzie pani przy gejcie zechce ją przerwać. Sikanie w niedozwolonym miejscu no, nieee. Przy bramce od metali stresuje mnie tylko, że mogła się nagle zrobić dziura w skarpecie dlatego używam na ogół nowych.. Pan w szortach mnie nie zdziwi. Z trzech możliwych wariantów wybrał pierwszy- przebrać się jeszcze przed wejściem do samolotu. W sklepie wolnocłowym idę tylko po potrzebny zakup. Pakowanie po kontroli bezpieczeństwa, bez pośpiechu, parę metrów dalej. P.S. Robienie listy rzeczy potrzebnych w podrózy nie gwarantuje, że wszystko mamy. Na pewno jest gwarancja, że zabraliśmy rzeczy które się nam nie przydadzą. Pozdrawiam.

mój boże jestem znerwicowanym neurotykiem i raczej mam wszystki możliwe pierdolce a nawet ćwiartki z tych tu opisanych u siebie nie znajduję. coście przekombinowali.

Kiedyś na lotnisku GRU w Sao Paulo zostawiłem w toalecie bilet do Europy i paszport. 15 min szukania i trochę stresu. 1,5 godz przed odlotem.

Znalazłeś?