Oto nowe najdłuższe rejsowe połączenie na świecie? Pojawiło się… przypadkiem
Cztery miesiące temu informowaliśmy was o rozpoczęciu regularnych rejsów na najdłuższej komercyjnej trasie lotniczej. Linia Qatar Airways umożliwia dotarcie do Nowej Zelandii bezpośrednio ze stolicy Kataru – jednym samolotem, bez międzylądowań. Na podróżnych czeka ponad 14 500 kilometrów w powietrzu… i 10 stref czasowych, które będą przekraczać.
Okazuje się, że poniedziałkowa decyzja Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i kilku innych krajów o zerwaniu stosunków dyplomatycznych z Katarem i zamknięciu przestrzeni powietrznej – wymusiła na Qatar Airways modyfikację części z tras, którymi latają ich samoloty. A co za tym idzie, zamiast lecieć ze stolicy Kataru do Auckland najkrótszą drogą, Boeing 777-200LR nadkłada drogi, kierując się trasą okrężną.
Spójrzmy, jak wygląda trasa (zaznaczona niebieską linią), którą pokonała maszyna Qatar Airways 5 czerwca:
Screen: Flightradar24.com
Jak to przekłada się na czas trwania lotu oraz liczbę pokonanych kilometrów? Omijając przestrzeń powietrzną Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Omanu, przewoźnik pokonuje blisko 500 km więcej, wydłużając zarazem swój lot o około 30 minut. Oczywiście, czas lotu zależy od warunków atmosferycznych i innych czynników – możliwe jest „nadrobienie” owych 30 minut, które Qatar Airways traci w trakcie lotu okrężną trasą.
Tym samym, na ten moment to najdłuższe komercyjne połączenie rejsowe świata.
A jeżeli nie widzieliście jeszcze świetnego filmu i relacji z inauguracji połączenia Doha – Auckland, zapraszam do nadrobienia zaległości.