Jeśli nie chcecie mieć na pieńku z załogą samolotu, lepiej nie zadawajcie tych pytań.
Według samych stewardes, choć z pozoru niewinne, są one bardzo frustrujące. Przynajmniej tak twierdzi Sarah Steegar, która pracuje w USA. O najbardziej znienawidzonych pytaniach napisała na portalu Flyertalk.com.
PoprzednieObraz 3 z 5Następne
3. Mam przesiadkę po lądowaniu. Czy mogłaby Pani poprosić, aby pasażerowie puścili mnie pierwszego do wyjścia?
To raczej niemożliwe. Jeśli usiądziecie, np. przy oknie, to ciężko będzie zrobić Wam miejsce byście mogli przejść. W samolocie jest ciasno, i jeśli ktoś wstanie by was przepuścić, to po prostu zablokuje przejście. Inni pasażerowie mogą być wtedy zirytowani. Kiedy tłumaczę takie rzeczy, pasażerowie myślą że szukam wymówek, by nie pomóc – mówi Sarah Steegar. Czasami zgadzałam się i prosiłam pasażerów, by puścili innych. Kończyło się to wielką frustracją. Bo moje prośby w niczym nie pomagały.
Fot. Conty, Flickr.com
To raczej niemożliwe. Jeśli usiądziecie, np. przy oknie, to ciężko będzie zrobić Wam miejsce byście mogli przejść. W samolocie jest ciasno, i jeśli ktoś wstanie by was przepuścić, to po prostu zablokuje przejście. Inni pasażerowie mogą być wtedy zirytowani. Kiedy tłumaczę takie rzeczy, pasażerowie myślą że szukam wymówek, by nie pomóc – mówi Sarah Steegar. Czasami zgadzałam się i prosiłam pasażerów, by puścili innych. Kończyło się to wielką frustracją. Bo moje prośby w niczym nie pomagały.
Fot. Conty, Flickr.com
PoprzednieObraz 3 z 5Następne