Oto 10 najlepszych miast w Europie. Jedno jest w Polsce!

Magazyn Travel+Leisure, który każdego roku przeprowadza plebiscyt, właśnie podzielił się wynikami głosowania. Portal przez cztery miesiące zbierał opinie internautów na temat hoteli, miast, linii lotniczych, rejsów wycieczkowych, wypożyczalni aut czy lotnisk. W kategorii miast pod ocenę poddawano m.in. zabytki, kulturę, życzliwość i kuchnię.
Pierwszą dziesiątkę niemal w całości zdominowały miasta Włoch i Hiszpanii, które od lat umacniają swoją pozycję w rankingu i są niepodważalnymi faworytami plebiscytu. Nie brakuje jednak nowych pretendentów do zaszczytnej dominacji. Listę najlepszych miast Europy zamykają bowiem dwa portugalskie miasta – na miejscu 10. Lizbona, a na 9. Porto. Dwójka mocnych reprezentantów w pierwszej dziesiątce to niezła prognoza na przyszłość.
Zaraz za nimi uplasował się jedyny polski przedstawiciel. Kraków ze swoją niepowtarzalną atmosferą zajął 8. miejsce, ustępując pierwszeństwa hiszpańskiej Sewilli i włoskiej Sienie, które zajęły dwie kolejne pozycje w rankingu.
Fot. SeanPavone/Shutterstock
Wśród miast, które nie leżą ani w Hiszpanii ani we Włoszech najwyższe, 5. miejsce przypadło Budapesztowi. Stolica Węgier zachwycała turystów przede wszystkim swoją wieczorową odsłoną. Wiele osób przyznało, że nocne iluminacje mostów i zabytków robią niesamowite wrażenie.
Włosko-hiszpańską czołówkę, na miejscu 4. otwiera San Sebastian ze swoimi rybnymi knajpkami, pięknymi plażami i zabytkami. To miasto musiało jednak ustąpić miejsca Barcelonie – jednej z najpopularniejszych metropolii Europy. Ta zaś, choć znalazła się na podium, okazała się być nieco gorsza w ocenie turystów niż Rzym. Fontanny, rewelacyjna kuchnia i niezwykłe zabytki zapewniły Wiecznemu Miastu 2. miejsce.
Na miejscu 1. obyło się bez niespodzianek. Zwycięzca plebiscytu – Florencja, króluje w rankingu od 10 lat. Jednak jak przyznają organizatorzy: „Mimo ogromnej popularności, miasto nie osiadło na laurach”,
Co ciekawe, niewiele za pierwszą dziesiątką, na miejscu 14. uplasował się Stambuł. To pokazuje, że mimo licznych ostrzeżeń i napiętej atmosfery politycznej, turyści wciąż chcą tam przyjeżdżać.