więcej okazji z Fly4free.pl

Przygodowa niania poszukiwana! Kolejna praca marzeń – prawie roczna podróż jachtem z rodziną z Polski

rodzina na wakacjach
Foto: A. i B. Dawidowscy/SailOcenas

Opłynie Bahamy, Karaiby a nawet Morze Śródziemne, stanie się częścią nietypowej rodziny żyjącej na jachcie i przez rok będzie opiekować się dwójką dzieci – tak będzie wyglądać życie kogoś, kto zdobędzie pracę, brzmiącą jak spełnienie marzeń wielu osób.

Ania, Bartek, Kuba i Julian Dawidowscy – czteroosobowa rodzina, która w 2014 roku postanowiła zmienić w swoim życiu wszystko i zamieszkać… na jachcie. Dziś opływają morza i oceany – najwięcej czasu spędzając na Karaibach, dzielą się swoimi przygodami na blogu i w mediach społecznościowych. A teraz szukają kogoś, kto do nich dołączy.

Rodzice wystawili bowiem ogłoszenie, dzięki któremu chcą znaleźć opiekunkę do swoich dzieci – 5-letniego Kuby i 3,5-letniego Juliana. Ale nie będzie to ani typowa ani zwyczajna praca niani. Wybrana osoba przez rok będzie żyć, pływać i poznawać świat z całą rodziną.

– Poszukujemy załogi jachtowej, opiekunki, części rodziny i o wiele więcej w jednej entuzjastycznej osobie, która podzieli z nami podróż, radości, przygody i złe strony żeglugi po świecie – czytamy w ogłoszeniu. – Nie ma dla nas większego znaczenia wiek, płeć, czy pochodzenie, natomiast najważniejszą kwestią jest to magiczne połączenie, które łapie się z niektórymi osobami, które dzielą nasz świato- i życiopogląd – dodaje para w rozmowie z nami.

Wymagana jest znajomość angielskiego, a inne języki będą dodatkowym atutem. Trzeba mieć też doświadczenie w opiece nad dziećmi i panować nad rytmem codziennych obowiązków. Umiejętność żeglowania nie jest konieczna, będzie jednak miłym dodatkiem.

– Oczekujemy pozytywnej energii, entuzjazmu, pragnienia życia w tropikalnych warunkach. Do zadań będzie należeć pilnowanie i edukowanie dzieci, obserwowanie łodzi, proste naprawy, zaopatrzenie, gotowanie, sprzątanie i inne codzienne czynności, które taka osoba będzie z nami dzielić – zapewnia para.

Rodzina podróżuje 15-metrowym trimaranem „Poly”, który jak sami opisują jest znacznie powyżej standardów łodzi czarterowych. Do dyspozycji rodziny jest 170 m² powierzchni – w tym np. dwie łazienki.

– Na kotwicy lub na boi przy brzegu spędzamy 80-90% naszego łódkowego życia. Czyste pływanie po oceanie, gdzie na prawdę jesteśmy poza zasięgiem cywilizacji to kilka procent czasu. Większość pływania to jednodniowe lub kilku godzinne przeskoki z jednej wyspy na drugą – tłumaczy rodzina.

Nie ma znaczenia, dlaczego potencjalny kandydat chciałby dołączyć do załogi.

– Wypalenie zawodowe, roczna przerwa od nauki albo po prostu jeśli nie jesteś jeszcze gotowy, by rzucić kotwicę i zacząć „dorosłe życie”, nie pasujesz do wąskiego kanonu oczekiwań. Być może mamy coś dla ciebie – piszą Ania i Bartek.

Para pokrywa wszystkie wydatki na pokładzie w trakcie podróży oraz opłaca lot w dwie strony (pod warunkiem podpisania kontraktu na co najmniej sześć miesięcy). Dodatkowo wybrana osoba otrzymuje miesięcznie 150 EUR wynagrodzenia na swoje wydatki. Nie jest to więc praca, w której można odłożyć sporo pieniędzy, ale na pewno jest ofertą wielkiej przygody.

– W ogóle nie nazywałbym tego typową pracą, a raczej propozycją przeżycia z nami przygody – opowiada Bartek. – Czujemy, że oferujemy wystarczająco dużo w postaci samej przygody, pokrycia kosztów przelotu, wszelkich kosztów pobytu na łódce łącznie z ubezpieczeniem na zdrowie i kieszonkowym. W zeszłym roku było 600 chętnych – dodaje.

Aplikować można mailowo pod adresem: team@sailoceans.com. W ramach zgłoszenia trzeba wysłać film, na którym należy opowiedzieć, dlaczego chce się dołączyć do ekipy i dlaczego jest się tak dobrym, by stać się częścią tej niezwykłej rodziny.

– Opowiedz nam o swoim życiu i doświadczeniach zawodowych, zainteresowaniach, emocjach. Podziel się czym chcesz. Chcemy poznać prawdziwego ciebie. Nie myśl o tym, co chcielibyśmy usłyszeć – tłumaczą rodzice. – Powiedz nam również o swoich pomysłach dotyczących angażowania i edukowania dzieci oraz o tym, jakie masz doświadczenie w tej dziedzinie. Opowiedz o swoich obawach – dodają.

Czas na decyzję upływa 15 lipca, a sama praca zaczyna się na przełomie września i października 2018 w Surinamie i potrwa 10-12 miesięcy.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Avatar użytkownika
Wszystko bardzo pięknie, popieram takie ogłoszenia jak najbardziej, rodzice wyglądają na miłe osoby ... ale jest jedno ale. Te dzieciaki biegające z siusiakami na wierzchu (widoczne na filmie) oznaczają zapewne dość duże wyzwolenie rodziców w podejściu do wychowania, a przez to możliwy problem opiekunki w dostosowaniu się do wymagań rodziców. Wolność i swoboda to jedno, ale szacunek do innych osób dookoła to drugie. 5 letni chłopak machający wesoło przyrodzeniem przed nosem opiekunki podczas biegu do morza może wywoływać różne nieprzewidziane emocje. Wspominam o tym dlatego, bo jakiś czas temu widziałem chłopaka załatwiającego się na środku publicznej plaży i oklaskujących go rodziców za ten wspaniały czyn i zastanawiam się jak daleko w tej "wolności" można się jeszcze posunąć.
dar_kozlowski, 22 maja 2018, 14:30 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Artykuł ciekawy ale można spojrzeć na to ogłoszenie z innej strony: potrzebny załogant na rejs, nawet jeśli bez kwalifikacji, to będą określone obowiązki (choćby naprawy drobne). Do tego opieka nad dwojgiem dzieci (z nauczaniem ich) - kolejne obowiązki. Wszystko za 150 Euro, zatem poniżej płacy minimalnej. Czy w Polsce opiekunce dwojga dzieci (bez dodatkowych obowiązków związanych z rejsem i wymagających odpowiedzialności ) też można by zaproponować 150Euro (mniej niż połowę minimalnej stawki)  twierdząc, że "ależ Pani wypocznie sobie przez ten czas, bo mamy piękny dom z ogrodem i basenem co jest samo w sobie niesamowitą atrakcją".Taka propozycja dla mnie to kpina. Trudno uznać, że to niepowtarzalna okazja zwiedzania "za darmo" i przelotu "za darmo", bo to samo można powiedzieć stewardessie, marynarzowi czy oficerowi na statku: ależ pan/pani ma jedzenie za darmo i nie płaci za podróż nic a nic a ile pięknych widoków i nowych krajów.Ci państwo, jak piszą, szukają osoby, z którą złapie się magiczne połączenie. No cóż, można to i tak nazwać jeśli mówimy o  pracy za symboliczne 650 zł miesięcznie, bo rozsądek jest tu dyskusyjny wielce.
Przemm, 23 maja 2018, 8:52 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »