Ogromne zamówienie Emirates i innych na Dubai Air Show. Ale wszystkich i tak może przyćmić Turkish Airlines!
Tegoroczne targi lotnicze w Dubaju odbywają się w atmosferze problemów w branży lotniczej: tak Airbus jak i Boeing sygnalizują problemy z terminowością dostaw (co wyraźnie irytuje przewoźników, patrz Ryanair), do tego dochodzą problemy z silnikami Pratt&Whitney, przez które spore kłopoty ma Wizz Air i szereg innych przewoźników. Nie wpływa to jednak na nastroje wśród dużych linii lotniczych, które ruszyły na zakupy nowych samolotów. I już pierwszy dzień Dubai Air Show przyniósł nam dwie duże transakcje.
Sharm El Sheikh od 2721 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
Costa Brava od 1539 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Lublin)
Słoneczny Brzeg od 1665 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Zacznijmy od linii Emirates, która na otwarciu Dubai Air Show podpisała umowę z Boeingiem na dostawę 95 nowych samolotów. 90 z nich to Boeingi 777X, czyli najnowocześniejsze szerokokadłubowe samoloty, których wejście na rynek jest już od kilku lat przesuwane przez Boeinga. Dla Emirates to kluczowe zamówienie, bo przewoźnik zakłada, że w przyszłości 777X zastąpią powoli wycofywane z użytku Airbusy A380, które stanowią podstawę floty linii z Zatoki Perskiej.
Dość powiedzieć, że Emirates już kilka lat temu podpisał umowę na dostarczenie 115 modeli tego samolotu (pierwotnie było ich 150, ale w międzyczasie zmodyfikowano tę umowę, zamieniając część zamówienia 777X na Boeingi 787-9).
Na poniedziałkowe zamówienie Emirates składa się 55 Boeingów 777-9 (zabierających na pokład 400 pasażerów) i 35 samolotów w mniejszym wariancie 777-8. Zgodnie z porozumieniem, przewoźnik ma otrzymywać samoloty 777-9 w latach 2025-2035, a pierwsze modele w wersji 777-8 od 2030 roku.
Jednocześnie linia Emirates zmieniła zamówienie na Dreamlinery: zamiast 30 Boeingów 787-9, przewoźnik z Zatoki Perskiej otrzyma 20 Boeingów 787-8 i 15 Boeingów 787-10, czyli w największym możliwym wariancie.
Flydubai zamawia pierwsze szerokokadłubowe samoloty!
Także w poniedziałek ogłoszono wyjątkową umowę na nowe samoloty dobrze znanej nad Wisłą linii Flydubai (która w Polsce lata z Warszawy, Krakowa i Poznania). Przewoźnik, którego flota składa się obecnie wyłącznie z Boeingów 737 (w wariancie MAX i -800), podpisał w Dubaju umowę na dostawę 30 Boeingów 787-9 Dreamliner, które będą zabierały na pokład 296 pasażerów. Przewoźnik tłumaczy w komunikacie, że dzięki temu planuje znacząco poszerzyć swoją siatkę połączeń i uruchamiać znacznie dłuższe trasy od tych dotychczas realizowanych. Zgodnie z porozumieniem, pierwsze samoloty linia z Dubaju ma otrzymywać od 2026 roku, a jego cennikowa wartość to ok. 11 mld dolarów.

Czy Turkish Airlines rozbije bank?
Pierwsze zamówienia robią wrażenie, choć w Dubaju wszystkie oczy zwrócone są na przedstawicieli linii Turkish Airlines. W sobotę agencje Anadolu oraz Bloomberg poinformowały, że turecki przewoźnik jest bliski finalizacji ogromnej umowy na 355 nowych samolotów z firmą Airbus. Porozumienie, które według mediów, może być ogłoszone w najbliższych dniach, oznaczałoby największe zamówienie w historii tureckiej linii. W jego ramach Turkish Airlines zamówiłby m.in. 75 Airbusów A350-900, 15 Airbusów A350-1000, 250 Airbusów A321neo oraz kilka samolotów A350F do przewozu cargo.
Według agencyjnych informacji, obie strony są blisko finalizacji porozumienia.