więcej okazji z Fly4free.pl

Odkrywamy Polskę: Kraina jezior i lasów ze SprintAirem (relacja + konkurs)

Weekend w Lubuskiem. Nie brzmi ekscytująco, prawda? Przynajmniej w kontekście ofert, które pojawiają się na Fly4free. Jednak po 3 dniach w tym najbardziej zielonym z polskich województw (49% obszaru to lasy), mogę śmiało powiedzieć, że był to jeden z naszych najfajniejszych wypadów w tym roku.

Konkurs: Poleć (w) Lubuskie! (wakacyjny pobyt dla rodziny) >>

Przygoda rozpoczyna się w czwartkowe popołudnie na Lotnisku Chopina, od stanowiska check-in linii SprintAir, która turbośmigłowym, 33-miejscowym Saabem 340 obsługuje połączenie Warszawa – Babimost (Zielona Góra) – Warszawa.

SprintAir na rodzinne wakacje w świetnej cenie 49 PLN od osoby >>

Pierwsze wrażenie: doceniamy, to że razem z nami w podróż udaje się tylko maksymalnie 33 współpasażerów. Kolejki przy check-in brak, w poczekalni przy bramce dużo miejsca, boarding idzie błyskawicznie. Miła odmiana po lotach dużo większymi maszynami.

DSC_0542

Sama maszyna z zewnątrz i wewnątrz prezentuje się sympatycznie. Wnętrze kameralne, fotele wygodne, czuć jednak, iż nie jest to najnowsza technologia. Na plus: bagaż rejestrowany i podręczny w cenie, oraz poczęstunek w trakcie lotu: napoje + coś słodkiego.

DSC_0557

DSC_0576

DSC_0562

We wnętrzu w czasie lotu jest głośno, taki urok maszyny turbośmigłowej. Podróż trwa jednak na tyle krótko, że buczenie silników nie męczy. Za to względnie niski pułap lotu pozwala na podziwianie Polski z perspektywy ptaka. Za oknem ukazuje się Lubuskie.

DSC_0568

Po lądowaniu zerkamy jeszcze do kabiny pilotów i ruszamy do terminalu.

DSC_0581

DSC_0584

IMG_1956

Terminal jest malutki, czego zaletą jest błyskawiczny odbiór bagażu rejestrowanego. Lotnisko położone jest wśród lasów, przy wsi Nowe Kramsko, w odległości około 5 kilometrów od Babimostu i 30 kilometrów od Zielonej Góry. Do tego miast można spod terminalu dojechać autobusem, którego kursowanie jest zsynchronizowane z rozkładem lotów SprintAira. Bilety na autobus można kupić między innymi przy zakupie biletu lotniczego na stronie.

Jednak Zielona Góra nas nie ciągnie, miasta mamy dość na co dzień. Chcemy wypocząć, zwiedzić atrakcje regionu, skorzystać z piękna przyrody. W Lubuskiem znajduje się około 600 jezior!

Na miejsce postoju wybieramy wieś. Aby szybko i wygodnie przemieszczać się po regionie potrzebujemy auto. Można wypożyczyć je na lotnisku. W aktualnej promocji Avisa przy wynajmie weekendowym za auto zapłacimy 98 PLN netto za dzień. Z auta można też skorzystać taniej, o czym dalej.

Zatrzymujemy się w nieodległej od lotniska Karczmie Taberskiej oferującej rewelacyjną kuchnię i skromne pokoje gościnne. Karczma proponuje nieodpłatny odbiór z lotniska, możliwość wynajęcia kajaków, rowerów, boisko do koszykówki, salę do gry w ping ponga, plac zabaw dla dzieci. Pokój dla dwóch osób kosztuje od 120 PLN, a rodzinny od 150 PLN.

Gospodarze są „tubylcami” z dziada pradziada, zakochanymi w regionie, wyjątkowo serdecznie dbającymi o gościa i nastawionymi pro klient, czyli gotowymi pomagać wam w realizacji wszelkich pomysłów. Potrzebujecie samochód do zwiedzania? Coś się znajdzie za co łaska + paliwo.

DSC_0804

IMG_1959

IMG_1910

DSC_0797

Gospodarze proponują też inne lokalizacje: domek campingowy przy pobliskim jeziorze (4-os) 200 PLN/doba lub wyszukane apartamenty w odrestaurowanym spichlerzu nad jeziorem. Oto sala klubowa w spichlerzu, na pewno spodobają wam się fotele:

DSC_0815

Pisząc o Karczmie Taberskiej grzechem było by nie poświęcić akapitu serwowanej tam kuchni. Credo szefa kuchni to: „duża karczma, to duże porcje” – pamiętajcie o tym, przed złożeniem zamówienia. Najlepszy zestaw obiadowy, który możemy polecić, to żur w chlebie, pstrąg a do tego lody z gorącymi malinami.

Dzień 1

Pierwszy pełny dzień pobytu poświęcamy na odwiedzenia Międzyrzeckiego Regionu Umocnionego. Najpierw jednak zaglądamy do Świebodzina, gdzie stoi kopia figury Jezusa znanej z Rio de Janeiro (jednak 3 metry wyższa od oryginału). Potwierdzamy, stoi, ale Świebodzin przez to Rio przypominać nie zaczął.

DSC_0591.

W dalszej drodze zatrzymujemy się w Paradyżu, gdzie sacrum znajduje dużo cieplejsze ujęcie w architekturze. Mieści się tu pocysterski zespół klasztorny, którego budowę zapoczątkowano w XIII wieku.

DSC_0630

DSC_0609

Wreszcie przed 14:00 docieramy do Kaławy, gdzie znajduje się punkt startowy do zwiedzania MRU. Jak informuje Wikipedia:

Międzyrzecki Rejon Umocniony, MRU – polska nazwa: Umocniony Łuk Odry i Warty (niem. Ostwall albo Festungsfront im Oder-Warthe Bogen (FFOWB lub OWB)) – system umocnień stworzony przez Niemców w latach 1934–1944 dla ochrony wschodniej granicy (Bramy Lubuskiej i przedmościa odrzańskiego).

W skład systemu wchodzą między innymi jedne z największych podziemi fortyfikacyjnych świata. Obecnie znajduje się na terenie Polski i ciągnie od okolic Skwierzyny przez Kaławę, Wysoką, Boryszyn (okolice Międzyrzecza) na południe aż do Odry.

Podziemia odcinka centralnego MRU są obecnie rezerwatem nietoperzy, w którym zimuje ponad 30 tys. osobników należących do 12 gatunków. Łączną długość podziemnych korytarzy szacuje się na około 32–35 km.

Wraz z przewodnikiem, w pięcioosobowej grupie (nasza dwójka i trójka Niemców) ruszamy do niezwykłych, świetnie zachowanych podziemi. Ich ogrom i historia, którą wręcz można czuć w tym miejscu robią wielkie wrażenia. W podziemnych tunelach spędzamy dwie godziny, słuchając opowieści przewodnika Tadeusza Świdra. To znawca nie tylko MRU ale całego regionu. Jeśli mielibyście ochotę wraz z nim poznawać Lubuskie piszcie na swidermru(małpa)o2.pl.

DSC_0637

DSC_0640

fot1

DSC_0659

DSC_0667

Po zwiedzaniu podwozimy naszego przewodnika z bunkrów do Międzyrzecza, gdzie mieszka, w zamian za co odwdzięcza się oprowadzeniem po swoim mieście. To jedno z najstarszych polskich miast, swoją historią sięgające ponad 1000 lat. Znajduje się tu najdalej na zachód wysunięty polski zamek ufundowany przez Kazimierza Wielkiego.

DSC_0679

fot2

Dzień 2

W sobotę naszym głównym punktem programu jest Lubuskie Muzeum Wojskowe w Drzonowie, mogące pochwalić się zbiorem ponad 3000 eksponatów. Miejsce obowiązkowe dla pasjonatów lotnictwa, schowane w lubuskiej wsi. Dające uciechę i małym, i dużym turystom.

IMG_1923

DSC_0697

DSC_0703

DSC_0709

DSC_0713

DSC_0735

DSC_0739

DSC_0712

W drodze powrotnej zaglądamy do Zielonej Góry, na spacer jej spokojnymi uliczkami.

DSC06169

Jeśli nie macie pomysłu na trasę po Zielonej Górze, możecie poszukać w mieście Bachusików. Małych figurek Bachusa, uchwyconego przez rzeźbiarza przy różnych zajęciach, jest na ulicach Zielonej Góry 25.

DSC_0770

Utrudzeni spacerem docieramy na wzgórze, na którym mieści się Palmiarnia. Tu odpoczywamy na leżakach, usytuowanych na zboczach pagórka obsadzonego winem.

DSC_0745

Następnie idziemy na coś słodkiego do Palmiarni.

DSC_0761

Oczywiście Zielona Góra i najbliższa okolica to wiele więcej. Na przykład stadion, na którym jeżdżą żużlowcy, aeroklub, stadnina w Drzonkowie.

IMG_1890

Dzień 3

Niedzielę spędzamy lokalnie, by poznać najbliższą okolicę lotniska. Robimy 30-kilometrowy spacer rowerowy po lasach i ścieżkach otaczających babimojskie lotnisko.

mapa_google

To świetnie spędzony czas. Piękne lasy, czyste jeziora na których bez problemu można wypatrzeć kormorany czy czaple, ciche zakątki i piaszczyste plaże. Relaks w czystej formie.

DSC06203

DSC06191

IMG_1935

IMG_1933

DSC06188

Trzy dni minęły błyskawicznie. Dzięki szybkiej podróży samolotowej wróciliśmy wypoczęci. Polska kuchnia, co nie jest zaskoczeniem, ale czasem można zapomnieć, jest równie dobra co włoska czy tajska, którymi się zachwycamy. Polska gościnność nie ustępuje słynnej kaukaskiej. Wreszcie polskie regiony, potrafią zapewnić nie mniej atrakcji, niż inne miejsca Europy.

Konkurs: Poleć (w) Lubuskie! (wakacyjny pobyt dla rodziny) >>

SprintAir na rodzinne wakacje w świetnej cenie 49 PLN od osoby

Przeloty na trasie Warszawa – Zielona Góra – Warszawa w cenie 49 PLN od osoby w jedną stronę oferuje dla rodzin linia lotnicza SprintAir.

Promocja Wakacyjny Bilet Rodzinny w świetnej cenie 49 PLN w jedna stronę to od dłuższego czasu najtańsze krajówki. Podróżować muszą nie mniej niż trzy, ale nie więcej niż pięć osób. Bilety z obecnej promocji muszą być kupione na podróż w obie strony. Podróże można odbywać od 1 lipca do 31 sierpnia.

Bilety można zarezerwować wyłącznie za pośrednictwem Biura Obsługi klienta pod numerem telefonu 22 212 55 77 lub adresem e-mail: bilety@sprintair.eu.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
kuchania tajska, a nie tajlandzka !
prof miodek, 25 czerwca 2013, 13:20 | odpowiedz
Ależ mnie zachęciliście tą relacją!!!Genialnie! I tylko 49PLN od osoby:) Wiem gdzie spędzę mój letni weekend.
Danusia, 25 czerwca 2013, 13:22 | odpowiedz
Dzięki Profesorze!
Kamil, 25 czerwca 2013, 13:31 | odpowiedz
Skąd mieliście rowery? Jakieś namiary?
maciasek, 25 czerwca 2013, 13:32 | odpowiedz
Pożyczyliśmy od gospodarzy w Karczmie Taberskiej.
Kamil, 25 czerwca 2013, 13:36 | odpowiedz
Ile was leciało? Bo widzę, że w tej promocji muszą przynajmniej trzy. Buuu - bo ja chcę tylko we dwie :/
Kasia, 25 czerwca 2013, 13:42 | odpowiedz
Baaardzo mnie cieszy, że tak promujecie moje rodzinne strony, a tym większa radość, że Lubuskie robi takie wrażenie. :) Zapraszamy częściej!
Jed, 25 czerwca 2013, 13:44 | odpowiedz
lubuskie rządzi!
como, 25 czerwca 2013, 13:53 | odpowiedz
KasiaIle was leciało? Bo widzę, że w tej promocji muszą przynajmniej trzy. Buuu – bo ja chcę tylko we dwie :/
ja mam zamiar kupić 4: dla planowej dwójki i dwa fikcyjne na ojca i córkę. w ten sposób mam 98zł na osobę. też tanio :-)
como, 25 czerwca 2013, 14:00 | odpowiedz
Figura Jezusa w Świebodzinie jest może podobna do tej w Rio de Janeiro, ale jej kopią nie jest z całą pewnością. Ktoś sponsorował ten wyjazd? Byłoby miło gdyby taka informacja znalazła się w artykule.
Ben, 25 czerwca 2013, 14:01 | odpowiedz
Moje rodzinne strony :) Następnym razem zajrzyjcie jeszcze bardziej na południe, do Żar i polsko-niemieckiego Parku Mużakowskiego. Polecam! A w ogóle relacja z wyprawy po Polsce jest bardzo miłą odmianą od tych wszystkich zagranicznych wojaży - dzięki i czekamy na więcej.
Grg, 25 czerwca 2013, 14:12 | odpowiedz
GrgMoje rodzinne strony Następnym razem zajrzyjcie jeszcze bardziej na południe, do Żar i polsko-niemieckiego Parku Mużakowskiego. Polecam! A w ogóle relacja z wyprawy po Polsce jest bardzo miłą odmianą od tych wszystkich zagranicznych wojaży – dzięki i czekamy na więcej.
Park Mużakowski - zdecydowanie na tak! :)
lubuszanin, 25 czerwca 2013, 14:17 | odpowiedz
Rozumiem, że ten artykuł jest sponsorowany? Nie byłem w stanie doczytać do końca, mimo że pochodzę z lubuskiego... Pamiętam poprzednie relacje autora i nigdy nie było takich zachwytów. Mam wrażenie, że od zmiany szaty graficznej strony, portal zmienił właściciela i teraz zamiast przekazywać dalej obiektywne opinie, nastawiony jest głównie na zysk, takimi właśnie jednostronnymi relacjami i wszelkiej maści TOP 10 do nabijania frekwencji. F4F wróć!
pawpos, 25 czerwca 2013, 14:54 | odpowiedz
W samolocie woda mineralna o nazwie falubas ... ochyda Artykuł zapewnie sponsorowany. Lotnisko dotowane jest z budżetu województwa aby zaspokoić chore ambicje kilu osób z zg.
król julian z madagaskaru, 25 czerwca 2013, 15:22 | odpowiedz
Polska dla odmiany. Najeździłem się po świecie, ale Polska jest spoko i potrafi miło zaskoczyć. Sympatyczny wypad swoją drogą.
Pantalony, 25 czerwca 2013, 16:43 | odpowiedz
"Gospodarze są „tubylcami” z dziada pradziada" Znając historię Polski sądzę, że co najwyżej z dziada, pradziadek to ze Stanisławowa albo innego Drohobycza :)
mar, 25 czerwca 2013, 19:34 | odpowiedz
Zastanawiam sie czy mamy w naturze ciagłe szukanie dziury w całym cyt.artykuł sponsorowany..itd"wyluzujcie ludzie!!! Fajny artykuł ,bo mało kto wie ile ma do zaoferowania nasz region. Mamy przepiękne województwo w którym znajdziecie masę naprawdę magicznych miesc.Oprócz wielu jezior mamy też urokliwe kaskady na Bobrze,bukowe lasy pełne grzybów. I nikogo nie promując byłam w ten weekend w Brzeźnicy w Starym Młynie -agroturystyka.Miejsce po prostu przepiękne i przepyszne jedzenie.Polecam z całego serca zwłaszcza ,że pierwszy raz od dziecinstwa, w tym miejscu widziałam świetliki co zdarza się tylko w bardzo czystch ekologicznie miejscach. Lubuskie rules
maja, 26 czerwca 2013, 16:26 | odpowiedz
majaZastanawiam sie czy mamy w naturze ciagłe szukanie dziury w całym cyt.artykuł sponsorowany..itd”wyluzujcie ludzie!!! Fajny artykuł ,bo mało kto wie ile ma do zaoferowania nasz region. Mamy przepiękne województwo w którym znajdziecie masę naprawdę magicznych miesc.Oprócz wielu jezior mamy też urokliwe kaskady na Bobrze,bukowe lasy pełne grzybów. I nikogo nie promując byłam w ten weekend w Brzeźnicy w Starym Młynie -agroturystyka.Miejsce po prostu przepiękne i przepyszne jedzenie.Polecam z całego serca zwłaszcza ,że pierwszy raz od dziecinstwa, w tym miejscu widziałam świetliki co zdarza się tylko w bardzo czystch ekologicznie miejscach. Lubuskie rules
Lubuskie jest piekne, nikt tego nie neguje, maja. Po prostu dziennikarski kodeks obyczajowy nakazuje czytelne oznakowanie artykułu sponsorowanego, czyli mówiąc krótko tekstu "artykuł sponsorowany" umieszczonego w widocznym miejscu. Żeby być fair wobec nas, czytelników, powinni to umieścić. I tyle.
Ben, 27 czerwca 2013, 16:06 | odpowiedz
A ja uległem i lecę z żoną i dzieciakami 14-19 sierpnia:-) Wydaje mi się, że to fajne okolice na rodzinny wypoczynek. Niepytany dodam, że sami za wszystko płacimy.
gc, 27 czerwca 2013, 16:36 | odpowiedz
gcA ja uległem i lecę z żoną i dzieciakami 14-19 sierpnia:-) Wydaje mi się, że to fajne okolice na rodzinny wypoczynek. Niepytany dodam, że sami za wszystko płacimy.
Polecam zajrzeć koniecznie do Łagowa Lubuskiego i Lubniewic zwanych perłą ziemi lubuskiej- zamek joanitów, przy samych jeziorach, piękne lasy bukowe i duuużo więcej- aż dziw, że w relacji z wyjazdu te miejscowości się nie pojawiły...
Nikoli, 29 czerwca 2013, 18:08 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »