Te miejsca mrożą krew w żyłach. Odkryj najbardziej fascynujące grobowce świata
Uważasz, że mauzolea są ponure i nudne? Na pewno nie te!
Zobacz czym intrygują turystów z całego świata. O niektórych na pewno nie słyszałeś!
PoprzednieObraz 5 z 13Następne
Grobowiec cesarza Qin Shi Huang, Xian, Chiny
Większość osób słyszała o słynnej chińskiej Terakotowej Armii. Ponad 8000 naturalnej wielkości żołnierzy z wypalonej gliny, oddanych z niewiarygodną szczegółowością. Każdy z nich wyjątkowy - nie znajdziemy dwóch o tych samych twarzach. Ponadto kilkaset terakotowych rydwanów i koni. Ponad 2200 lat historii pozbawiło figury kolorów, wszystkie niegdyś były dokładnie pomalowane. Armia ta stanowiła jednak tylko dodatek do prawdziwego skarbu jaki stanowi miejsce pochówku pierwszego cesarza Chin. Imperator Qin Shi Huang tuż po objęciu tronu, w wieku 13 lat, rozkazał 700 tysiącom robotników zadbać o swoje życie pozagrobowe. Przez 38 lat przygotowywali grobowiec który, jeśli wierzyć kronikarzom, nie miał sobie równych na świecie. Oprócz glinianej armii strzegły go rzeki rtęci (cała setka, mechanicznie wprawiana w ruch), wieże strażnicze oraz zmyślne pułapki. Zdobiły go zaś liczne pałace pełne szlachetnych kamieni i kosztowności. Nie odkopano go jednak do dziś. Być może dlatego, że architekci którzy zaprojektowali grobowiec zostali zakopani w nim żywcem. Jego sekret mógł więc pozostać bezpieczny aż do 1974 roku, kiedy terakotowa armia została przypadkowo odkryta przez lokalnego rolnika.
Zwiedzanie: Do Terakotowej Armii dojedziemy z Xianu lokalnym autobusem nr 306 spod dworca kolejowego (8 CNY, ok godziny jazdy). Normalny bilet wstępu kosztuje 90 CNY, ulgowy 45 CNY. Sam grobowiec znajduje się ok 1,5km od armii, ukryty kilkadziesiąt metrów pod ziemią. Wszystko co przyjdzie nam zobaczyć to wzgórze pod którym się kryje.
Fot. Chris Hibbs, flickr
Większość osób słyszała o słynnej chińskiej Terakotowej Armii. Ponad 8000 naturalnej wielkości żołnierzy z wypalonej gliny, oddanych z niewiarygodną szczegółowością. Każdy z nich wyjątkowy - nie znajdziemy dwóch o tych samych twarzach. Ponadto kilkaset terakotowych rydwanów i koni. Ponad 2200 lat historii pozbawiło figury kolorów, wszystkie niegdyś były dokładnie pomalowane. Armia ta stanowiła jednak tylko dodatek do prawdziwego skarbu jaki stanowi miejsce pochówku pierwszego cesarza Chin. Imperator Qin Shi Huang tuż po objęciu tronu, w wieku 13 lat, rozkazał 700 tysiącom robotników zadbać o swoje życie pozagrobowe. Przez 38 lat przygotowywali grobowiec który, jeśli wierzyć kronikarzom, nie miał sobie równych na świecie. Oprócz glinianej armii strzegły go rzeki rtęci (cała setka, mechanicznie wprawiana w ruch), wieże strażnicze oraz zmyślne pułapki. Zdobiły go zaś liczne pałace pełne szlachetnych kamieni i kosztowności. Nie odkopano go jednak do dziś. Być może dlatego, że architekci którzy zaprojektowali grobowiec zostali zakopani w nim żywcem. Jego sekret mógł więc pozostać bezpieczny aż do 1974 roku, kiedy terakotowa armia została przypadkowo odkryta przez lokalnego rolnika.
Zwiedzanie: Do Terakotowej Armii dojedziemy z Xianu lokalnym autobusem nr 306 spod dworca kolejowego (8 CNY, ok godziny jazdy). Normalny bilet wstępu kosztuje 90 CNY, ulgowy 45 CNY. Sam grobowiec znajduje się ok 1,5km od armii, ukryty kilkadziesiąt metrów pod ziemią. Wszystko co przyjdzie nam zobaczyć to wzgórze pod którym się kryje.
Fot. Chris Hibbs, flickr
PoprzednieObraz 5 z 13Następne