Boeing 747 pobił rekord długości lotu z Nowego Jorku do Londynu! Bariera 5 godzin złamana
[AKTUALIZACJA] Samolot linii British Airways w nocy z soboty na niedzielę pokonał trasę z Nowego Jorku do Londynu w 4 godziny i 56 minut. To najszybszy w historii lot poddźwiękowy na tej trasie.
Bardzo krótki czas przelotu pomiędzy USA i Wielką Brytanią zazwyczaj pojawia się w kontekście samolotów naddźwiękowych. Ale nie tym razem! Jak informuje portal The Points Guy, już w ten weekend piloci samolotów będą mieli okazję skorzystać z niezwykłego prądu strumieniowego. A ten może znacząco przyśpieszyć całą podróż. I jak się okazało – został pobity rekord długości lotu na trasie z Nowego Jorku do Londynu!
Rekordowy czas przelotu samolotu poddźwiękowego został pobity przez Boeinga 747 linii British Airways, który pokonał trasę z Nowego Jorku do Londynu w czasie 4 godziny i 56 minut. Co ciekawe, na lotnisku Heathrow zameldował się w efekcie ponad 80 minut przed planowaną godziną przylotu. Samolot momentami zresztą poruszał się… szybciej od dźwięku, osiągając maksymalną prędkość 1327 km/h!
Skąd tak dobry wynik? To efekt warunków atmosferycznych, a konkretnie prądu znad Atlantyku, który przyniósł do północno-zachodniej Europy gigantyczną burzę, której meteorolodzy nadali imię Ciara.
Okazuje się bowiem, że jeśli tylko piloci odpowiednio wykorzystają prąd strumieniowy, to wszystkie loty z Nowego Jorku do Londynu mogą znacznie przyśpieszyć. Jak to możliwe? Zwykle samoloty latają z prędkością ok. 880 km/h – bez pomocy szczególnych wiatrów. Często jednak piloci wykorzystują klasyczne prądy strumieniowe dzięki czemu mogą czasem „urwać” nieco przewidzianego czasu lotu. Wiatr, który wieje w kierunku lotu – upraszczając – pcha samolot do przodu i pomaga mu niewielkim kosztem rozwinąć większą prędkość.
Z takich prądów można korzystać jednak wyłącznie w podróżach z zachodu na wschód. W odwrotnym kierunku prąd strumieniowy zamiast pomagać – przeszkadza. Nie tylko wydłuża czas podróży, ale też zwiększa zużycie paliwa.
A ponieważ prąd strumieniowy, który przyniesie Europie Ciarę, będzie napędzany wyjątkowo potężnym wiatrem – to i samoloty mają okazję znacząco przyśpieszyć.
I choć zjawisko nie jest typowe, to nie zdarza się po raz pierwszy. W 2019 piloci Virgin Atlantic skorzystali z podobnego prądu strumieniowego podczas słynnego lotu z Los Angeles do Londynu Heathrow. Dzięki temu samolot leciał z prędkością ponad 1200 km/h.